"Tołpa Green krem redukuje zmarszczki wokół
oczu. Ujędrnia, napina i przywraca skórze elastyczność. Zmniejsza cienie
pod oczami i łagodzi podrażnienia. Wygładza, regeneruje i zapewnia
promienne spojrzenie. Mak i łubin:ujędrnia, wygładza zmarszczki i
poprawia elastyczność, nawilża i regeneruje.
Składniki aktywne Tołpa Green krem: torf tołpa, ekstrakt z płatków maku polnego, ekstrakt z nasion łubinu, ekstrakt z senesu wąskolistnego, masło shea, gliceryna, Ennacomplex.
Tołpa Green krem przecizmarszkowy nie zawiera: substancji zapachowej, sztucznych barwników, PEG - ów, silikonów, oleju parafinowego. parabenów i donorów formaldehydu."
Składniki aktywne Tołpa Green krem: torf tołpa, ekstrakt z płatków maku polnego, ekstrakt z nasion łubinu, ekstrakt z senesu wąskolistnego, masło shea, gliceryna, Ennacomplex.
Tołpa Green krem przecizmarszkowy nie zawiera: substancji zapachowej, sztucznych barwników, PEG - ów, silikonów, oleju parafinowego. parabenów i donorów formaldehydu."
Krem kupiłam w ciemno z myślą by stosować go tylko na noc. Krem znajduje się w zwykłam, plastikowym słoiczku z zakrętką. Krem ma bardzo gęstą konsystencję, jest bezzapachowy.
Nie liczyłam na cud, chciałam tylko by nie szczypał w oczy co większość kremów robi, ten na szczęście nie szczypie, czyli plus. Mimo, że krem jest bardzo gęsty, bez problemu rozprowadza się na powiekach, nie roluje się i nie pozostawia tłustej warstwy Wchłania się w miarę szybko i nawet kiedy nałożymy cienką warstwę możemy używać go na dzień. Krem jest bardzo wydajny.
Zużyłam 3/4 słoiczka i jeżeli chodzi o spłycenie zmarszczek to tego nie zauważyłam, ale krem ładnie ujędrnia i nawilża skórę wokół oczu. Jest to całkiem dobry krem jednak bez jakiegoś efektu wow.