Dzisiejszy post będzie o problemie, który spędza sen z powiek chyba każdej matce - pieluszkowe odparzenie pupy.
Może zanim przejdę do meritum,
wyjaśnię czym jest pieluszkowe odparzenie pupy - Cała skóra niemowlęcia jest bardzo delikatna i wrażliwa. Okolice
pośladków cechuje jednak szczególna podatność na podrażnienia. Niestety,
u większości dzieci nie da się uniknąć odparzeń i związanych z nimi
wykwitów skórnych. Rumień pieluszkowy zwany również
pieluszkowym zapaleniem skóry, a potocznie
odparzeniem pupy, może mieć formę lekkiego zaczerwienienia lub krwawiących ran. Towarzyszy mu albo nadmierna suchość skóry, albo wręcz przeciwnie – sączenie i stała wilgotność.
Mocz jest doskonałą pożywką dla bakterii. Jeśli mokra pieluszka nie
zostanie dostatecznie wcześnie zmieniona, bakterie zaczynają rozkładać
zawarte w moczu związki chemiczne, tworząc amoniak. Substancja ta jest
silnie drażniąca. Zaczynają się wówczas pojawiać płaskie ogniska
czerwonej wysypki, które mogą zalewać się ze sobą, a nawet drążyć skórę w
głąb, przerywając jej ciągłość.
Już w czasie ciąży naczytałam się o odparzeniach pupy u dzieci i naoglądałam się strasznych zdjęć, które przyprawiały o ciarki na plecach, gdy widziałam te wszystkie rany u dzieciaczków. Już wtedy obiecałam sobie, że nie dopuszczę by moja córka cierpiała z powodu odparzeń. Tym bardziej, że urodziła się w gorącym okresie, gdzie nadchodziły afrykańskie upały, co potęgowało rozmnażanie się bakterii w mokrym i gorącym środowisku pieluszki.
Dużo czytałam w necie, jak zaradzić odparzeniom:
- często zmieniać pieluszki;
- do przemywania pupy używać zwykłej wody;
- wietrzyć pupę dziecka;
- smarować pupę odpowiednimi kremami.
Wszystkie te 4 rzeczy robiłam. Pieluszki zmieniałam co chwilę, żartowaliśmy z mężem że zbankrutujemy przez te Pampersy, no ale nie mogłam dopuścić by Lena była w mokrej pieluszce przez dłuższy czas.
Kiedy ją przebierałam, zawsze zostawiałam ją na jakiś czas z gołą pupcią, by się dokładnie wywietrzyła no i smarowałam jej pośladki specjalnie przystosowanymi do tego kremami.
No właśnie, na rynku jest bardzo dużo kremów i maści na pieluszkowe odparzenia pupy, którą więc mamy wybrać?
Ja od pierwszych dni życia Leny wybrałam znany Sudocrem, niestety pupcia mojej córeczki jest bardzo wrażliwa i mimo odpowiedniej higieny jej pupy którą stosowałam, na jej pośladkach pojawiły się lekkie odparzenia. I tak oto zaczęłam testować kremy i maści na tę dolegliwość, szukając ideału. Teraz chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na ich temat.
1. Sudocrem - antyseptyczny krem dla dzieci i dorosłych. Cena od ok. 15zł, dostępny a aptekach, w sklepach z art. dla dzieci i Rossmannie:
 |
Sudocrem |
PRODUCENT: Sudocrem
jest antyseptycznym kremem dla dzieci i dorosłych z problemami
skórnymi. Preparat jest szczególnie zalecany do pielęgnacji skóry
niemowląt jako krem chroniący przed pieluszkowym zapaleniem skóry. Wskazany jest również w profilaktyce i łagodzeniu skutków zapalenia
skóry w przebiegu nietrzymania moczu oraz odleżyn. Sudocrem jest kremem
hipoalergicznym, nie wywołuje podrażnień, dlatego może być stosowany u
niemowląt oraz przez osoby dorosłe posiadające delikatną, skłonną do
podrażnień skórę.
MOJA OPINIA: Krem ten ma kolor biały, ma bardzo gęstą konsystencję i ma przyjemny, delikatny, kremowy zapach. Niestety, mimo bardzo dobrych opinii innych matek i tego, że krem się nie wchłania tylko zostaje na skórze, nie uchronił on pupci mojej córki przed odparzeniami.
2. Babydream - krem przeciwko odparzeniom. Cena ok. 8zł, dostępny w Rossmannie:
 |
Krem Babydream |
PRODUCENT: Babydream - krem do pielęgnacji skóry wrażliwej i
podatnej na uczulenia. Krem działa przeciwzapalnie i przeciwalergicznie.
Duża zawartość pantenolu (4%) oraz tlenku cynku chronią skórę przed
utratą wilgoci i podrażnieniami. Krem zapewnia skórze właściwe
"oddychanie" i pozwala na zachowanie właściwej równowagi. Olejek
migdałowy działa na skórę łagodząco i przeciwalergicznie.
MOJA OPINIA: Krem jest koloru białego, konsystencja jest bardzo gęsta i jest on bezzapachowy. Mimo, że krem ten ma również wiele pozytywnych opinii w internecie i krem zostaje na pupie przez dłuższy czas, to i tak on także nie uchronił pupy Leny przed odparzeniami.
3. Sudomax - krem antybakteryjny, hipoalergiczny. Cena od ok. 10zł, dostępny w aptekach:
 |
Krem Sudomax |
PRODUCENT: Sudomax - to niezwykle delikatny, hipoalergiczny i antybakteryjny krem ochronny
stworzony z myślą o wyjątkowo delikatnej i "bezbronnej" skórze małego dziecka. Krem przeznaczony jest przede wszystkim do codziennej
pielęgnacji i ochrony skóry w miejscach podrażnionych oraz w tzw.
"strefie około-pieluszkowej". Krem Sudomax może być stosowany również przez dorosłych.
MOJA OPINIA: Krem jest białej barwy i ma przyjemny pudrowy zapach. Konsystencja tego kremu, w porównaniu z poprzednimi jest bardziej wodnista. Krem jest bardzo "lekki" przez co po posmarowaniu nim pupy, po pewnym czasie całkowicie się wchłania. Na pupie zostaje jedynie bardzo delikatna warstwa ochronna, która nie chroni delikatnej skóry dziecka przed kontaktem z moczem i kałem.
Krem ten również nie uchronił pupy Lenki przed odparzeniami.
4. Hascosan krem - przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry niemowląt i dorosłych. Cena od ok. 10zł, dostępny w aptekach:
 |
Hascosan krem |
PRODUCENT: Hascosan krem - przeznaczony jest do
codziennej pielęgnacji skóry niemowląt, dzieci i dorosłych. Wykazuje
działanie ochronne, kojące i antyseptyczne oraz wspomagające proces
gojenia. Działa bezpośrednio na główne przyczyny pieluszkowego
zapalenia skóry, chroni skórę dziecka w okolicy pośladków przed
odparzeniami i otarciami. Zawarty w kremie tlenek cynku działa
osłaniająco i łagodnie ściągająco zapewniając dobrą barierę ochronną
przed drażniącym działaniem moczu i kału.
MOJA OPINIA: Krem ten dostałam w jednym z BabyBox. Krem jest biały, ładnie pachnie a jego konsystencja jest dość wodnista. Po posmarowaniu nim pupy, krem szybko się wchłania i nie pozostaje na skórze żadna warstwa ochronna. Niestety, on również nie podołał odparzeniom.
Mimo, że odparzenia pupy Lenki nie były mocne, ja byłam załamana tym że żaden z tych kremów nie poradził sobie i nie zapobiegał ponownym odparzeniom.
Przy którejś wizycie patronażowej, położna poradziła mi dwie maści na odparzenia - Alantan z wit f i Tormentiol:
 |
Maść Alantan i Tormentiol |
Ta pierwsza okazała się działać jak zwykły krem i nie poradziła sobie z odparzeniami.
Za to maść Tormentiol okazała się istnym wybawieniem dla pośladków Lenci!!!
PRODUCENT: Maść Tormentiol (cena ok. 10zł, dostępna w aptekach) stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran, zmian ropnych na
skórze, owrzodzeń żylakowatych podudzi, zmian zapalnych skóry. Preparat o skojarzonym działaniu: ściągającym, bakteriostatycznym i
przeciwzapalnym. Działa wysuszająco na skórę, przyspiesza ziarninowanie i
gojenie się ran.
MOJA OPINIA: Maść ma kolor kawy z mlekiem, jest bardzo tłusta i ma dość specyficzny zapach, który nie przypadł mi do gustu. Po posmarowaniu nią pupy, na skórze zostaje tłusta warstwa, która utrzymuje się na niej nawet parę godzin - to daje mi gwarancję, że delikatna skóra Lenki nie ma bezpośredniego kontaktu z moczem i kałem. Już po paru zastosowaniach tej maści, krostki i zaczerwienienie całkowicie zniknęło z pośladków córki.
 |
Maść Tormentiol |
Zużyłam niejedno opakowanie Tormentiolu. Pewnego dnia znowu poszłam do apteki po jej zapas, niestety nie była ona dostępna. Farmaceutka zaproponowała mi w zamian maść Tormentile Forte (cena ok. 3zł, dostępna w aptekach):
 |
Maść Tormantile Forte |
PRODUCENT: Tormentile Forte stosowany jest w stanach zapalnych skóry, wypryskach,
odleżynach, oparzeniach, trądziku oraz trudno gojących się drobnych
skaleczeniach. Składniki maści wywierają synergiczne działanie przeciwzapalne,
ściągające i wysuszające. Hamują rozwój bakterii, unieczynniają produkty
rozpadu tkanek, zmniejszają świąd oraz wysięk, a także wzmagają
ziarninowanie i przyspieszają gojenie się ran.
MOJA OPINIA: Maść ta ma ten sam kolor i zapach co maść Tormentiol, jednak jej konsystencja jest bardzo wodnista i z jej działania nie byłam zadowolona - na skórze Leny zaczęły znowu pojawiać się małe, czerwone krostki.
Gdy zużyłam Tormantile Forte, znowu poszłam do apteki po Tormentiol, którego jednak ponownie nie było. Kolejny raz kupiłam zamiennik, mając nadzieję że chociaż ta maść będzie choć trochę tak dobra jak Tormentiol. Kupiłam
maść pięciornikową złożoną z Ziaji (cena ok. 3zł, dostępna w aptekach):
 |
Ziaja maść pięciornikowa złożona |
PRODUCENT:
Maść pięciornikowa złożona to preparat o skojarzonym działaniu:
ściągającym, bakteriostatycznym i przeciwzapalnym. Zawiera wyciąg płynny
z kłącza pięciornika. Działa wysuszająco na skórę, przyspiesza
ziarninowanie i gojenie się ran.
Maść stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran, zmian ropnych na
skórze, owrzodzeń żylakowatych podudzi, zmian zapalnych skóry.
MOJA OPINIA: Ten sam kolor, zapach i konsystencja co maść Tormentiol. Ona również poradziła sobie z odparzeniami pupy Lenki. Maść ta jest po prostu świetna, a na dodatek o wiele tańsza. Używam jej do tej pory i będę używać jej tak długo jak tylko będzie to potrzebne.
Teraz na pupci Lenki nie ma ani śladu krostek i zaczerwienień. Lenka jest szczęśliwa a mi spadł kamień z serca, że nic ją już nie piecze i nie boli.