dzisiaj mam dla Was recenzję kremu BB z firmy Eveline.
"Kompleksowy krem BB 6 w 1 przeznaczony jest do każdego rodzaju cery. Lekka konsystencja kremu idealnie wtapia się w cerę, nie zatyka porów, pozwala skórze swobodnie oddychać. Krem łatwo i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej natychmiastowy efekt BABY FACE™ - doskonale wygładzonej skóry. Unikalna formuła intensywnie nawilża, skutecznie ujednolica i subtelnie rozświetla cerę. Po zastosowaniu kremu oznaki zmęczenia są zredukowane, a skóra odzyskuje naturalny blask i energię. Odżywcza formuła z bioHYALURON PLUS COMPLEX™, koktajlem witamin (A, C, E, F), kofeiną i proteinami jedwabiu intensywnie i długotrwale nawilża, rozświetla i wygładza cerę. Pigmenty mineralne idealnie wyrównują koloryt skóry, maskują niedoskonałości i przebarwienia. Minerały morskie oraz AQUAPHYLINE® nawilżają oraz chronią skórę przed nadmierną utratą wody. BioKolagen i Pro-Elastyna zapewniają jędrność, gładkość i elastyczność. Faktor SPF 15 doskonale chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB i wolnymi rodnikami.
Test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie kobiet potwierdził skuteczność:
- Wyrównanie kolorytu do 90%
- Pokrycie niedoskonałości do 86%
- Intensywne nawilżenie do 95%
- Wygładzenie i rozświetlenie do 90%
Produkt występuje w dwóch odcieniach: dla cery jasnej i śniadej.
Skrót `BB` w nazwie swojego kremu Eveline wywodzi od `Blemish Base`, nie od `Blemish Balm Cream`, więc nie jest to typowy "azjatycki" BB Cream.
Błyskawiczny efekt 6 w 1:
- wyrównuje koloryt cery
- pokrywa zaczerwienienia i niedoskonałości
- intensywnie nawilża 48h
- wygładza i rozświetla
- redukuje oznaki zmęczenia
- SPF 15 chroni przed UVA/UVB"
Zacznę od tego, że tego kremu sobie nie kupiłam, tylko wraz z kremem bioHYALURON 4D 30+, który kupiłam do codziennej pielęgnacji (recenzja http://arkanaurody.blogspot.com/2013/03/kremy-do-twarzy-aa-oceanic-soraya.html) dołączona była próbka kremu BB w kolorze Light.
Posiadając już krem BB z Garniera do cery normalnej, którym nie byłam za bardzo zachwycona, po kremie Eveline również nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego.
Gdy otworzyłam próbkę i wycisnęłam krem na rękę, zaskoczyła mnie jego konsystencja - gęsta, coś jak mus - a spodziewałam się zupełnie czegoś innego, może konsystencji podobnej do kremu z Garniera? Mimo tego zaskoczenie było bardzo miłe.
Gdy nakładałam krem na twarz (tylko na oczyszczoną cerę), ten rozprowadzał się bez żadnego problemu, nie rolował się i nie ważył.
Kolor Light, według mnie, jest jak dla mnie ciut za jasny.
Co do zapachu produktu, to niestety jest on nieprzyjemny, nawet nie wiem do czego go porównać. Jest on chemiczny i po prostu nieładny (bynajmniej dla mnie).
Po nałożeniu kremu na całą twarz, spodziewałam się lepkiej warstwy i świecenia się (tak jak to miało miejsce w przypadku kremu z Garniera).
Okazało się, że krem nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, moja tłusta skóra nie świeci się, ale jest zmatowiona, koloryt skóry jest wyrównany, są nawet pokryte lekkie przebarwienia, piegi i cienie pod oczami. Miałam też wrażenie, że mimo iż nie nałożyłam pod ten krem żadnego innego kremu pielęgnacyjnego, to moja twarz była dobrze nawilżona, nie ściągnięta, wygładzona i aksamitna w dotyku.
Twarz wyglądała na rozjaśnioną, promienną a nie świecącą się jak lampion:
Zdjęcie zrobione jest gdy na twarzy miałam jedynie krem BB (bez korektora i pudru) oraz bez żadnego podrasowania kolorów, świateł czy innych przeróbek, tak by zdjęcie oddało faktyczny efekt, jaki daje krem BB z Eveline.
Gdy nałożyłam krem na twarz (i zrobiłam zdjęcie :), na większe niedoskonałości nałożyłam korektor, a na koniec przypudrowałam twarz pudrem sypkim z Inglota.
Efekt matu na twarzy utrzymał mi się około 6 godzin. Dopiero po upływie tego czasu zauważyłam, że twarz zaczęła mi się świecić i wymagała zmatowienia. Byłam bardzo zdziwiona, że niby zwykły krem BB a potrafi tak dobrze zmatowić moją skórę.
Szczerze powiem, że jestem pod dużym wrażeniem tego kremu i uważam, że jest ona na prawdę dobry. Jeżeli ktoś nie lubi lub nie może używać na co dzień ciężkich podkładów (tj. Revlon ColorStay czy też MaxFactor Color Adapt) to właśnie ten krem BB z firmy Eveline jest idealnym produktem do używania na co dzień.
Nie wiem jednak jak krem ten sprawował by się przy cerze suchej, ale do cery mieszanej i tłustej jest na prawdę dobry.
Minusami w tym kremie jest zapach, no i wybór kolorów - tylko dwa, jasny i ciemny. Na upartego jednak można łączyć ze sobą te dwa kolory, tak by uzyskać odpowiedni dla swojego odcienia cery.
Ja jestem mile zaskoczona tym kremem i jestem pewna, że w przyszłym roku wiosną i latem na stałe zagości w mojej kosmetyczce.
dla kogoś kto nie ma problemów z cera pewnie się sprawdzi, ja potrzebuje czegoś mocniejszego, szczególnie w zimie
OdpowiedzUsuńI.
ciekawa treść i konkretny wpis
OdpowiedzUsuń