Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oceanic AA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oceanic AA. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 marca 2013

Kremy do twarzy - AA Oceanic, Soraya, Eveline - recenzje

Witajcie,
dzisiaj będzie post do którego zbierałam się bardzo długo, otóż będzie to recenzja 4 kremów do pielęgnacji twarzy, naszych polskich firm - AA Oceanic, Soraya, Eveline
Ja właściwie do tej pory nie znalazłam dobrego, w miarę taniego kremu, który zadowoliłby mnie w 100% i który sprostał by moim wymaganiom (mam cerę tłustą). A od kremu chciałabym nawilżenia, zmatowienia, działania przeciwzmarszczkowego, by się szybko wchłaniał i nie pozostawiał lepkiej warstwy. Niestety takiego jeszcze nie znalazłam, szukam dalej, jednak na razie zrecenzuję Wam te kremy, które używałam ostatnio:


1. Oceanic, AA Technologia wieku 30+ - krem wygładzająco-nawilżający na dzień (cena ok. 17zł):

"ZAPEWNIA OCHRONĘ PRZECIWZMARSZCZKOWĄ - Koenzym Q10 jako „eliksir młodości” aktywizuje energię komórkową, opóźniając procesy powstawania zmarszczek i starzenia się skóry.
INTENSYWNIE NAWILŻA - Kwas hialuronowy, dzięki doskonałym zdolnościom wiązania wody, utrzymuje optymalne nawilżenie skóry, przywracając jej wyjątkową gładkość.
POPRAWIA ELASTYCZNOŚĆ - Prowitamina B5 ogranicza utratę wody z naskórka, chroniąc skórę przed przesuszeniem i utratą elastyczności.
WZMACNIA FUNKCJE OCHRONNE - Wieloskładnikowy mikrolipidowy system MLS tworzy mikrobarierę, która zapewnia spoistość komórkową, zwiększając tolerancję skóry na wpływ czynników zewnętrznych będących przyczyną nadwrażliwości."

Krem ten kupiłam w tamtym roku, kiedy seria ta wchodziła na rynek jako nowość i było o niej  wszędzie głośno. Kupiłam go w Rossmannie w promocji za 12,99. 
Opakowanie kremu jest plastikowe, z zakrętką twist off, czyli takie jak większość kremów. Bez problemów wydobędziemy ze słoiczka resztki kremu:


Krem jest biały i bardzo ładnie pachnie, mi ten zapach szalenie się podobał i za każdym razem kiedy aplikowałam krem na twarz nie mogłam się go nawąchać :) Czasami nawet smarowałam sobie nim dłonie by pachniały tym kremem.
Konsystencja kremu jest lekka, krem w miarę szybko się wchłaniał, niestety nie do końca. Na twarzy zostawała mi lepka warstwa, mimo tego, podkład bez problemów rozprowadzał się po twarzy i nie rolował się.
Jednak kiedy spryskiwałam twarz wodą różaną czy też termalną, a potem nakładałam na niewyschniętą jeszcze twarz krem, ten wchłaniał się bez problemów do końca, lepkiej warstwy nie było. 


Krem nie podrażnił mojej cery, a po aplikacji tego kremu moja twarz była wyczuwalnie wygładzona, miła i delikatna w dotyku oraz dobrze nawilżona
Uważam, że za tą cenę jest to dobry i warty uwagi krem, szkoda tylko że nie ma dodatkowo  działania przeciwzmarszczkowego, no ale na to producent proponuje inny krem z tej serii, możliwe że go kiedyś wypróbuję. 

POLECAM!
MOJA OCENA: 8/10


2. Eveline, bioHyaluron 4d 30+ - ultranawilżający krem na dzień i na noc (cena ok. 17zł):





"ULTRANAWILŻAJĄCY KREM NA DZIEŃ I NA NOC 30+ SPF 8 - do każdego typu cery, również wrażliwej. Wygładzenie pierwszych zmarszczek. Nawilżenie głębokich warstw skóry 48h.
Unikalny program rewitalizujący o wysokiej efektywności działania, niezbędny dla zachowania młodości i piękna skóry. 
Nowy wymiar skutecznej ochrony skóry oparty na niezwykłej synergii pomiędzy naukowymi osiągnięciami, tj. uzupełnieniem składników występujących naturalnie w skórze, a zastosowaniem składników czerpanych wprost z natury." *

Krem ten był kolejnym kremem, który kupiłam skuszona marketingiem firmy, jak widać skutecznym. Bardzo lubię firmę Eveline, więc uznałam że skoro mają dobrą kolorówkę to zapewne kosmetyki do pielęgnacji również takie będą. Kupiłam go w Rossmannie, w promocji za około 14zł.

Opakowanie to szklany, dość ciężki słoiczek, z zakrętką twist off. Gdy odkręcimy zakrętkę, widzimy dodatkowe zabezpieczenie kremu:


  
Krem jest biały, ładnie i delikatnie pachnie, a jego konsystencja jest dość gęsta i tłustawa:

Krem bez problemów rozprowadza się na twarzy, jednak podczas wklepywania czy też wcierania go w buzię, wyczuwalna jest ta tłusta konsystencja, która na rękach również pozostaje. Mimo tego krem po około minucie się wchłania (czy to z wodą różaną/termalną czy bez) a na twarzy zostaje jedynie aksamitna powłoka, dzięki której twarz mamy miękką i delikatną w dotyku. 
Podkład na buzi dobrze się rozprowadza i nie ma problemu z jego rolowaniem. Dużym plusem tego kosmetyku jest fakt, że posiada filtr SPF 8!
Jeżeli chodzi o nawilżenie, to jest ono wyczuwalne, ale nie jest to na pewno "ultranawilżenie" jak zapewnia nas producent. Jeżeli chodzi o wygładzenie zmarszczek to nie zauważyłam takiego działania.
Uważam, że jest to dość dobry krem, jednak według mnie nadający się jedynie na okres jesienno-zimowy (bynajmniej w przypadku cery tłustej), z którym podczas aplikacji nie można przesadzić z ilością, bo się po prostu nie wchłonie i będziemy miały na buzi tłustą warstwę.
http://eveline.eu/1,28699,ULTRANAWIL%C5%BBAJ%C4%84CY+KREM+NA+DZIE%C5%83+I+NA+NOC+30%2B.html

POLECAM!
MOJA OCENA: 8/10


3. Soraya, Kolagen&Elastyna - pielęgnacyjny krem nawilżający (cena ok. 10zł): 


"Pielęgnacyjny krem nawilżający Kolagen+Elastyna delikatnie, ale skutecznie pielęgnuje skórę, zapewniając odpowiednie nawilżenie oraz wyraźną poprawę elastyczności i gładkości skóry twarzy, szyi i dekoltu. Krem polecany jest dla skóry normalnej, mieszanej i tłustej, także o zwiększonej wrażliwości. Doskonale się wchłania i jest idealny pod makijaż." *

Za każdym razem, kiedy kupowałam produkty firmy Soraya, byłam zawiedziona. Krem ten kupiłam ot tak, bo był w mega promocji - coś ok. 5zł w Rossmannie. Stwierdziłam, że nawet jak mnie zawiedzie, nie będzie mi żal wydanych pieniędzy.

Opakowanie kremu to ciężki, szklany, odkręcany słoiczek. Krem jest biały, nawet ładnie, delikatnie pachnie. Konsystencja kremu jest trochę lejąca, krem szybko przemieszcza się w słoiczku:


Mimo, że krem jest lejący, to przy tym jest bardzo tłusty. Ciężko go dokładnie rozsmarować na twarzy. Pod palcami ciągle czujemy tłusta warstwę.  


Krem kompletnie nie chce się wchłonąć w buzię i nie pomaga mu w tym nawet woda różana/termalna. Gdy nakładałam krem na twarz, miałam wrażenie że moja cera jest tak mocno zapchana i nie oddycha, że przy dłuższym stosowaniu tego kremu miałabym istny wysyp pryszczy! Podkład nawet dobrze się na tym kremie rozsmarowywał, jednak czuć było tę okropną, tłustą warstwę, którą niwelowała jedynie tona sypkiego pudru. Do tego jeszcze całodniowe uczucie zapchania! Grrrrr......
Na pewno nie jest to krem który szybko się wchłania i jest idealny pod makijaż - a o tym zapewnia nas producent! Kłamstwo
Nigdy przedtem nie miałam tak beznadziejnego kremu do twarzy!
Może ten produkt byłby dobry do cery suchej i tylko suchej, no ale producent zapewnia nas również o tym, że krem nadaje się do skóry normalnej, mieszanej i tłustej, pffff.......!
Jedyne zastosowanie dla tego kremu jakie przychodzi mi do głowy to zużycie go do rąk i to też jedynie na noc, bo nienawidzę tłustego filmu na dłoniach. Ewentualnie oddam go babci bo ona lubi takie tłuściochy.
Kolejny raz zawiodłam się na firmie Soraya i mam nadzieję, że już nic nigdy z niej nie kupię.
* http://www.soraya.pl/product.php?group=face&id=72

absolutnie NIE POLECAM!
MOJA OCENA: 1/10


4. Eveline, bioHyaluron 4D, Pro-Young efekt matujący - chłodzący krem-żel 3w1 (cena ok. 17zł):

"Chłodzący krem-żel przeznaczony jest dla młodej skóry, do specjalnej pielęgnacji cery wrażliwej, tłustej i mieszanej ze skłonnością do nadmiernego błyszczenia się.
1. MATUJE - Innowacyjna formuła chłodzącego kremu-żelu została oparta na unikalnym kompleksie MATT ACTIVETM, zapewniającym długotrwały efekt matujący w partiach skóry narażonych na nadmierne błyszczenie (czoło, nos, broda).
2. NAWILŻA - Dzięki zawartości bioKWASU HIALURONOWEGO intensywnie nawilża, przywraca naturalny poziom wilgoci w naskórku, zapewnia aksamitną gładkość i jędrność.
3. OCZYSZCZA - bioWYCIĄG Z ALOESU I ŁOPIANU działa normalizująco, dokładnie oczyszcza pory i minimalizuje ich widoczność. Pozostawia skórę głęboko oczyszczoną." *

Krem-żel ten kupiłam ponad pół roku temu, w Rossmannie w promocji za około 8zł. Do niedawna stał sobie na półce i czekał na swoją kolej. Po pierwszym użyciu go stwierdziłam, że jeszcze będzie musiał trochę poczekać na zużycie. Dlaczego? Ze względu na jego efekt chłodzący.

Krem ma odkręcane, szklane opakowanie. Identycznie, jak w przypadku poprzedniego kremu Eveline, po odkręceniu wieczka znajdziemy dodatkową ochronę kremu:


Konsystencja kremu jest gęsta (krem nie przemieszcza się), ale za to bardzo delikatna - typowy krem-żel, bardziej w kierunku białego żelu:


Krem-żel ładnie, odświeżająco pachnie. Jest ultra lekki, przez co szybko się wchłania. Na skórze nie pozostaje żadna lepka warstwa, a cera jest wyczuwalnie gładsza i jakby pudrowo-matowa. Czuć też mocne nawilżenie twarzy.  
Po aplikacji, na twarzy wyczuwalne jest zimo (które po jakimś czasie znika) i właśnie przez ten chłodek, krem czeka sobie jeszcze grzecznie na zużycie, bo teraz zimą (mimo że zaraz wiosna), uczucie chłodu na buzi nie jest przyjemne, ale na lato ten kremik będzie idealny!
Podkład, po tym kremie, dobrze się rozprowadza na twarzy, z makijażem nie ma żadnych problemów. Duży plus za filtr SPF 8.
Stwierdzam, że jest to jeden z lepszych kremów jakie do tej pory stosowałam. Jednak jest to krem dla cery młodej i wiem, że wiecznie używać go nie będę :( a szkoda. 
Firma Eveline mogłaby zrobić identyczny krem-żel ale z dodatkiem składnika przeciwzmarszczkowego. Wtedy znalazłabym swój ideał!
* http://eveline.eu/1,28694,Ch%C5%82odz%C4%85cy+krem-%C5%BCel+3w1+EFEKT+MATUJ%C4%84CY.html

gorąco POLECAM!
MOJA OCENA: 9,5/10

Mam nadzieję, że recenzje przydadzą się Wam, kiedy będziecie szukać dla siebie odpowiednich kremów drogeryjnych, za rozsądną cenę, w przedziale wiekowym 20-30. Pozdrawiam :*



czwartek, 31 stycznia 2013

Oceanic, AA maseczka intensywnie odżywiająca

Ostatnio mam dużego hopla na punkcie maseczek. I choć do tej pory, niezmiennie i namiętnie używałam maseczek z firmy Avon (recenzja http://arkanaurody.blogspot.com/2013/01/avon-planet-spa-maseczki-do-twarzy.html), to ostatnio zaczęłam lubować się w maseczkach w saszetkach, bo dzięki nim, za każdym razem mogę dać mojej skórze tego czego w danym momencie potrzebuje. A takie jednorazowe saszetki są wprost genialne, bo są tanie i za każdym razem możemy użyć innej. Mam ich kupiony mały zapas, więc tak oto będę Wam recenzować co tydzień jakąś inną maseczkę.
Ja maseczki zawsze stosuję tylko na noc, na oczyszczoną żelem i wypilingowaną twarz.

Jako pierwszą użyłam maseczkę od firmy Oceanic, AA Skuteczna Pielęgnacja - maseczka intensywnie odżywiająca:


Maseczkę tę kupiłam w Biedronce za 1,99. Opakowanie maseczki to mała, 10ml saszetka, która podzielona jest na pół, tak byśmy mogły użyć maseczkę 2 razy. Ja zawsze zużywam całą zawartość saszetki (w tym przypadku 5ml na raz), nie bawię się w rozdzielanie produktu na 2 czy 3 razy, skoro jest to saszetka jednorazowa, to ja jej właśnie tak używam.
Produkt bez problemu możemy otworzyć bez użycia nożyczek, bo opakowanie posiada małe rowki, jednak najpierw musimy rozdzielić je by się do tych rowków dostać.
Zapach maseczki to taka bardzo chemiczna malina :( Byłam pewna, że to będzie przyjemny zapach, a tu okazało się, że jest bardzo nieciekawy i mdlący.
Maseczka jest biała a konsystencja jak na tego typu produkt jest dość płynna i lejąca się - maseczka spływa z dłoni, jednak nie spływa z twarzy:


Gdy dotknęłam maseczki palcami okazało się, że jest ona bardzo tłusta - ethylhexyl stearate, tłusty emolient na drugim miejscu w składzie, parafina oraz olej arganowy gdzieś pod końcu składu. Hmmm...
Gdy zaczęłam aplikować produkt, policzki zaczęły od razu mnie szczypać i to dość mocno. Kiedy skończyłam nakładać maseczkę na całą twarz, policzki miałam już całe czerwone. Mocny efekt pieczenia utrzymywał się ponad 5 minut, potem zelżał, a potem całkowicie znikł.
Ja każdą maseczkę trzymam dłużej niż zalecają producenci i w tym przypadku było podobnie, trzymałam ją 20 min, po tym czasie maseczka całkowicie się wchłonęła, została tylko tłusta warstwa, a policzki miałam lekko zaróżowione.


Na opakowaniu producent zaleca by nadmiar maseczki usunąć płatkiem kosmetycznym. Ja jednak postanowiłam zmyć ją ciepłą wodą. Niestety, gdy tylko zmoczyłam buzię to moje dłonie i twarz wyglądały jak bym posmarowała je grubą warstwą wazeliny, za nic w świecie maseczka nie chciała zejść z twarzy i z dłoni (no tak, te tłuściochy w składzie). Nie zostało mi nic innego, jak zastosować się do wskazówek producenta. Usunęłam nadmiar wacikiem. Pędzel, którym aplikowałam maskę, szorowałam chyba z 5 min, by usunąć z niego ten tłuszcz.

Gdy już pozbyłam się nadmiaru maski, moja twarz była bardzo miękka, miła w dotyku, rozświetlona, został jednak na niej tłusty film, przez co buzia wydawała się bardzo nawilżona, nieściągnięta. Mimo tych tłustych składników maseczki, cera nie była zapchana.
Potem już żadnego innego produktu (np. serum czy kremu) nie musiałam dodatkowo aplikować na twarz. Rano, zaczerwienienie i tłusta warstwa zniknęła a skóra dalej była bardzo miękka i rozświetlona.
Ogólnie jestem zadowolona z tej maseczki, bo na prawdę czuć że działa, no i po jej zmyciu wyczuwalne jest to, że nasza skóra jest odżywiona i pełna blasku. Nie wiem jednak jak zareagowała by na tę maseczkę skóra wrażliwa ... istny ogień na twarzy, więc dla takich cer nie polecam tej maseczki. Ale dla normalnej i mieszanej, jest na prawdę godna polecenia. Niestety udręką jest ta tłusta warstwa, i dzięki niej ta maseczka trochę traci, jednak i z tym można sobie poradzić.

MOŻE BYĆ
MOJA OCENA: 7/10





czwartek, 29 listopada 2012

Kremy pod oczy - na celowniku!

Witajcie kochani,
dzisiaj chciałabym Wam pokazać kremy i żele pod oczy, które używałam i na temat których mogę sie wypowiedzieć.
Post napisałam po to, by pewne produkty Wam polecić a pewne odradzić. Mam nadzieje, że ta informacja będzie przydatna dla Was i wspomnicie ją, gdy kiedyś w sklepie będziecie sięgać po któryś z tych produktów, które dziś Wam zaprezentuję. A będą to:



1. Garnier, Kofeinowy roll-on pod oczy, przeciw opuchnięciom i cieniom. Cena około 30zł.


OD PRODUCENTA: Masujący kosmetyk z gamy NutriDermist zmniejszający cienie i opuchnięcia pod oczami. Formuła żelu z energetyzującą kofeiną poprawia krążenie krwi w skórze wokół oczu, a metalowa nakładka rolująca przyjemnie chłodzi, przynosząc ulgę dla zmęczonych i opuchniętych oczu. Roll-on zawiera również prowitaminę B5, która nawilża skórę. Kosmetyk przeznaczony dla kobiet powyżej 25 roku życia.  


MOJA OPINIA:  Roll-on (bezzapachowy) ten był moim pierwszym kosmetykiem pod oczy, który kupiłam około 5 lat temu, kiedy jeszcze nie zwracałam większej uwagi na to, jak kosmetyk będzie działał. Kupiłam go ot tak, po prostu. 
Gdy pierwszy raz nałożyłam żel pod oczy, skóra piekła i się lekko zaróżowiła, potem przy codziennym stosowaniu, skóra się przyzwyczaiła i już nie piekła i po zaczerwienieniach nie było śladu. Gdy kosmetyk dostawał się do oczy, te piekły. Żel miał fajną lekką konsystencję, mimo tego wchłaniał się dość długo i zostawiał lepką warstwę na skórze. Ja używałam go jedynie na noc. Metalowa kuleczka rzeczywiście dawała efekt chłodu, mimo tego kofeina zawarta w produkcie i ta metalowa kuleczka nie zlikwidowały mi moich cieni pod oczami. Czyli okazało się, że ten kosmetyk jak dla mnie to nie robi zupełnie nic. 
NIE POLECAM! 
ocena w skali 1-10: słabe 3


2. Lirene, Kolagenowa Młodość 35+, uelastyczniający krem pod oczy i na powieki. Cena około 17zł.


OD PRODUCENTA: Uelastyczniający krem pod oczy i na powieki na dzień i noc przeznaczony jest do pielęgnacji delikatnej i wrażliwej skóry okolic oczu, na której w wyniku intensywnego trybu życia i stresu pojawiły się zmarszczki i cienie. Krem intensywnie regeneruje i odżywia skórę wygładzając zmarszczki wokół oczu. Bogaty zestaw substancji aktywnych nawilża, redukuje obrzęki oraz łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Krem uelastycznia skórę przywracając jej aksamitną gładkość i promienność. Tworzy skuteczną barierę przeciw wolnym rodnikom. Kosmetyk bezzapachowy. Zawiera filtr ochronny SPF 10.


MOJA OPINIA: Był to mój drugi krem, kupiony w czasach kiedy pod oczami zobaczyłam miniaturowe zmarszczki. Wtedy postanowiłam "zapobiegać niż leczyć". 
Krem miał nietłustą, lekką konsystencję, szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy. Gdy dostał się do oczu, nie szczypał. Myślałam, że znalazłam krem, który będzie idealny. Niestety, po jakimś czasie stosowania tego kremu nie zauważyłam by skóra była zregenerowana, odżywiona i by zmarszczki wygładziły się. Gorzej, pod oczami pojawiły się głębsze zmarszczki! Byłam pewna, że skoro jest to krem 35+, to jest on dla mnie za mocny, ale po konsultacji z ekspedientką w sklepie, okazało się, że to nieprawda. Za to dowiedziałam się, że powinnam mocno nawilżać skórę wokół oczu. I tak kupiłam kolejny krem.
MOŻE BYĆ!
ocena 1-10: 5


3. Oceanic, AA Wrażliwa Natura 20+, nawilżająco-rozświatlający krem pod oczy. Cena około 14zł.

OD PRODUCENTA: 99% składników pochodzenia naturalnego.
Każdego dnia Twoja cera narażona jest na działanie szkodliwych czynników, które przesuszają skórę, negatywnie wpływają na jej koloryt i zdrowy wygląd. Czerpiąc z bogactwa natury, laboratorium Oceanic stworzyło nawilżająco-rozjaśniający krem pod oczy, oparty na składnikach pochodzenia naturalnego, pozbawiony syntetycznych dodatków i parabenów, który otuli Twoją skórę naturalnym pięknem.
Jak działa krem?:
- organiczna woda z bławatka, pochodzącego z certyfikowanych upraw ekologicznych, poprawia napięcie skóry, a dzięki zawartości witaminy C także ją rozjaśnia,
- naturalna betaina optymalnie nawilża skórę i poprawia jej elastyczność,
- wyciąg z pestek dyni łagodzi podrażnienia i wspomaga procesy odnowy skóry.
Skóra wokół oczu jest odpowiednio odżywiona i nawilżona.

MOJA OPINIA: Skoro potrzebowałam nawilżenia, to potrzebowałam. Pani w sklepie poleciła mi właśnie ten krem. Rzeczywiście po przeczytaniu tego co obiecuje producent, produkt wydawał się być godny polecenia. No i te dodatkowe rozjaśnienie skóry. Tym bardziej te 99% składników naturalnych... wzięłam. 
Krem był bezzapachowy, miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał, nie pozostawiał lepkiej warstwy na skórze i jak dostał się do oczu, to nie piekły. Kolejny krem, który zdawał by się być idealnym. Skóra po aplikacji kremu była miękka, fajnie nawilżona, ale na pewno nie rozjaśniona. No i w tym kremie nie ma składników przeciwzmarszczkowych, a tego potrzebowałam. Ten krem się skończył, przyszedł czas na kolejny.
MOŻE BYĆ - dla bardzo młodych dziewczyn!
ocena 1-10: 5


4. Oriflame, Ecollagen [3D+], przeciwzmarszczkowy krem pod oczy. Cena około 50zł.


OD PRODUCENTA: Lekki, doskonale wchłaniający się krem z opatentowanym kompleksem trójpeptydowym i kwasem hialuronowym. Widocznie wygładza zmarszczki i linie mimiczne oraz zmniejsza obrzęki i cienie pod oczami. Kulkowy, metaliczny aplikator daje uczucie relaksującego chłodu.


MOJA OPINIA: Po tym kremie spodziewałam się na prawdę dużo, ze względu na te trójpeptydy, kwas hialuronowy no i cenę, która nie była mała :( Niestety przeliczyłam się i to mocno. 
Krem wcale nie miał lekkiej konsystencji i wcale doskonale się nie wchłaniał. Konsystencja była oleista i wchłaniała się bardzo wolno. Gdy aplikowałam ten krem na noc, rano budziłam się z jeszcze niewchłoniętym kremem pod oczami. Po dostaniu się do oczu, strasznie piekły. W dodatku po jakimś czasie, kolor kremu z białego zmienił się w szary i krem zaczął dziwnie pachnieć. Oczywiście, nie wygładził mi zmarszczek i nie zmniejszył cieni pod oczami. Nawet nie zużyłam go do końca, bo to była katorga!
ODRADZAM JEGO KUPNO!!!
ocena 1-10: 1!


5. FlosLek, żel pod oczy z arniką, na sińce i obrzmienia. Cena około 8zł.

 

OD PRODUCENTA: Zmniejsza cienie i obrzęki wokół oczu. Polecany do pielęgnacji okolic oczu dla każdego rodzaju skóry płytko unaczynionej. Także dla osób, u których pod wpływem czynników zewnętrznych lub wysilania wzroku przy pracy np. z komputerem, występują objawy przemęczenia (sińce, obrzęki wokół oczu i powiek).
Stosowany wieczorem - działa kojąco i odprężająco, łagodzi objawy zmęczenia oczu, zmniejsza cienie i obrzęki tzw. "worki". Nawilża i rozjaśnia skórę.
Stosowany rano - opóźnia powstanie obrzęków powiek i skóry wokół oczu oraz zmniejsza skłonność do ich powstawania. 


MOJA OPINIA: Żel ten kupiłam dla męża, który dużo pracując przy komputerze, wstając rano, ma problemy z opuchniętymi oczami. Farmaceutka w aptece poleciła mi właśnie ten żel. 
Żel był bezzapachowy, miał leciutką, szybko wchłaniającą się konsystencję, która nie pozostawiała żadnego filmu na powiece. Gdy dostał się do oczu, nie piekły. Żel, który w jednej sekundzie był na powiece, w drugiej znikał. I tu kończą się zalety tego żelu. 
Żel nie pomógł usunąć mężowi opuchnięcia na powiekach, mimo że stosowany był regularnie rano i wieczorem, oraz nie rozjaśnił moich cieni pod oczami (bo ja go też wypróbowałam). Tak na prawdę nie jestem w stanie powiedzieć co ten żel robi, dla mnie nic a nic.
NIE POLECAM!
ocena 1-10: 3


6. L'Oreal, Triple Activ, krem nawilżający pod oczy. Cena około 20zł.


OD PRODUCENTA: Krem przeznaczony do pielęgnacji okolic oczu, dla kobiet po 20 roku życia. Nawilża, odżywia i chroni skórę. Wygładza pierwsze zmarszczki i zapobiega utracie wilgoci. Wchodzi w skład serii Triple Active.
Składniki aktywne: kolagen, witamina E, mika.


MOJA OPINIA: Krem kupiłam już jakiś czas temu bo był w promocji (16zł) i grzecznie stał sobie na półce i czekał aż zużyję poprzedni krem (Oriflame). Gdy go pierwszy raz wypróbowałam, byłam nim zachwycona i tak jest do teraz. Jak do tej pory, jest to jedyny krem z którego jestem w 100% zadowolona. 
Krem używam tylko na dzień, bo idealnie nadaje się pod makijaż. Krem ma bardzo treściwą konsystencję, mimo tego, gdy nakładam go pod oczy i na powieki to w chwilę się wchłania. Skóra pozostaje aksamitnie gładka, widocznie nawilżona i czuję, że jest napięta. Czy wygładza pierwsze zmarszczki? Może minimalnie. 
Jedyny minus tego kremu, to opakowanie - szklany słoiczek z którego ciężko jest wydobyć krem gdy ma się długie paznokcie. No i boję się, że jak mi spadnie na kafelki w łazience to rozbije się w drobny mak. Ale jeżeli chodzi o sam krem i jego właściwości to jest on po prostu SUPER!!! Ja nie mam mu nic do zarzucenia. 
Gdy skończy mi się ten krem, to z pewnością kupię kolejne opakowanie, może teraz z innej serii, bo kiedyś miałam przyjemność chwilę używać krem z serii Kod Młodości i też był rewelacyjny.
WARTY KUPIENIA. POLECAM!!!
Ocena 1-10: 9!


7. Eveline Cosmetics, Koenzym Młodości Q10+R, przeciwzmarszczkowy krem pod oczy, intensywnie nawilżający i rozświetlający. Cena około 14zł.


OD PRODUCENTA: Potrójna dawka koenzymu Q10 pobudza naturalną zdolność skóry do odnowy. Aktywny koenzym R intensywnie wygładza i regeneruje naskórek. Kwas hialuronowy głęboko nawilża, nadaje skórze miękkość, elastyczność i jedwabistą gładkość.  
Intensywnie nawilżający i rozświetlający przeciwzmarszczkowy krem pod oczy z serii Koenzymy Młodości Q10+R to innowacyjny produkt przeznaczony do pielęgnacji wszystkich rodzajów cery, również wrażliwej, po 30 roku życia.
Rezultaty: 
- wyraźnie zredukowane zmarszczki
- zmniejszone cienie i obrzęki
- intensywnie nawilżona oraz rozświetlona skóra




MOJA OPINIA: Jest to krem, który używam aktualnie na noc. Po przeczytaniu co producent obiecuje, oraz że jest 3w1 (przeciwzmarszczkowy, nawilżający i rozświetlający) musiałam go kupić. Krem ma bardzo leciutką konsystencję, która błyskawicznie się wchłania pozostawiając skórę przyjemnie miękką i nawilżoną. Krem przepięknie pachnie, cytrusowo. Niestety, gdy krem dostawał mi się do oczu to niesamowicie piekły. Postanowiłam więc nie smarować nim tuż przy lini rzęs, mimo tego mam wrażenie że ten krem się przemieszcza lub po prostu paruje, bo moje oczy nadal niemiłosiernie łzawią po aplikacji tego kremu :( 
Czy krem rzeczywiście jest przeciwzmarszczkowy i rozjaśniający? Zbyt krotko go używam by to stwierdzić. Za to wiem, że nawilża. Tylko czemu mnie tak pieką oczy? :( :( :( Może dla kogoś kto nie ma wrażliwych oczu, ten krem będzie idealny, ale nie dla mnie...
NIE POLECAM DLA WRAŻLIWYCH OCZU!
Ocena 1-10: 4

Mam nadzieję, że choć w małym stopniu udało mi się pokazać Wam jakie są te produkty i czy warto je kupić czy też nie. 
A czy Wy używałyście któregoś z tych kremów? Jeżeli tak, to napiszcie wasze odczucia. Pozdrawiam :*