wiem, wiem, długo mnie było, ale to z braku czasu. Teraz postanowiłam się poprawić, więc piszę...
Dzisiaj będzie trochę o mnie samej, czyli o "ciężarowce" :). Jakiś czas temu zauważyłam, że mój ciążowy brzuszek mocno się powiększył, na początku nie mogłam dopiąć jeansów sprzed ciąży a teraz kiedy wszyscy mi mówią "... o jak już Ci brzuch widać..." sama zauważyłam, że tak właśnie jest. I szczerze Wam powiem, że nawet nie wiem kiedy tak urósł. Myślałam, że skoro to I trymestr to jeszcze nic nie będzie widać, a tu proszę:
Dziwne to uczucie, kiedy przyglądam się w lustrze i widzę, że moje maleństwo tak sobie rośnie. Szczerze to chciałabym by juz kopało, czasami gdy leżę, mocno wyczekuję jakiegoś ruchu, ale niestety na razie nic... :(
Cieszę się, że tak sobie rośnie, ale nie cieszę się, że ja rosnę razem z nim. Niestety, nie dopinam się w żadnych spodniach sprzed ciąży, tzn. dopinam, ale tak mi brzuch uciska, że mnie po prostu to boli. Zresztą taki uciska nie jest dobry dla dziecka, więc jak na razie chodzę w samych dresach, legginsach, rajstopach. Dopóki nie kupię spodni z gumką. Chodziłam już za takimi, ale szczerze Wam powiem jak zobaczyłam ceny w sklepach to mi się ich odechciało - od 149 do 200zł - chyba będę musiała poszukać w lumpkach, bo na ciążowe ciuchy w normalnych sklepach to zbankrutuje, a co ja z nimi potem zrobię? Będą leżeć w szafie...
Moją mamę już napadł szał dziecięcych zakupów i już kupuje ciuszki, kocyki, zabawki. Ja, póki nie znam płci dziecka nie chcę nic kupować. A teraz okazało się, że dostałam pełno ciuszków od kuzynek i koleżanek. Gdy mój mąż zobaczył te starty poukładanych i posegregowanych ciuszków, załamał się :) Stwierdził, że to dziecko już ma więcej ciuchów niż ja! Ale powtarzam mu, "wolisz za wszystko płacić i to nie małą kasę? Więc ciesz się, że dają".
A co do mojego samopoczucia? Teraz jest o wiele lepiej niż na początku. Najważniejsze, że już nie chce mi się spać po 24 godziny na dobę. Teraz za to boli mnie dolna część kręgosłupa i to jak diabli a to dopiero początek!
Pielęgnacja:
Cały czas smaruję się skoncentrowanym kramem (biust) i balsamem przeciw rozstępom (brzuch) firmy Palmer's. Niestety na piersiach, naokoło brodawek zaczęły pojawiać się rozstępy, mam nadzieję, że krem pomoże mi je zlikwidować i zapobiegnie powstawaniu nowych. Okazuje się, że zbyt późno wzięłam się za pielęgnację ciałą. Czytałam, że powinno zacząć się stosować różne preparaty od 4 m-ca ciąży. Jestem jednak idealnym przykładem na to, że im wcześniej tym lepiej!
Dieta:
Jadłam, jem i będę jeść normalnie. Staram się nie jeść za dwojga tylko dla dwoje. Zauważyłam (i nie tylko ja), że jem mniej niż przed ciąży, a właściwie nie jem tylko "grzebię w talerzu" jak to mówi moja mama i teściowa :) Na początku ciąży strasznie miałam ochotę na owoce i mogłam je jeść garściami, śliniłam się na ich widok, a szczególnie jabłek. Już mi to przeszło, ale dalej jem owoce. Odstawiłam kwas foliowy i zastąpiłam go preparatem witaminowym dla kobiet w ciąży:
A jak wygląda moja dzidzia?
Kiedy ostatni raz byłam u ginekologa (11 tydz) to wyraźnie widziałam nosek, bródkę, rączki i bijące serduszko. W tym tygodniu znowu idę i już nie mogę się doczekać tego co zobaczę na ekranie monitora. Ponoć wygląda tak:
Teraz trochę teorii:
"Maluszek dużo się rusza, pracuje jego mimika, ćwiczy odruch ssania. Ten tydzień to mały przełom w funkcjonowaniu układu moczowego rosnącego płodu. Wykształcony jest już pęcherz moczowy, moczowody i nerki, które właśnie zaczynają wydalać mocz. W tym tygodniu możliwe jest także rozróżnienie zewnętrznych narządów płciowych, jednak w badaniu ultrasonograficznym wciąż jest to jeszcze zbyt mało czytelne.
Pojawia się odruch mrużenia powiek u płodu. Intensywnie rozwija się tkanka, z której powstaje łożysko. Na razie określamy ją mianem kosmówki. Zapewnia ona wymianę gazową między matką a płodem, dostarcza substancji budulcowych niezbędnych do prawidłowego rozwoju płodu, usuwa produkty przemiany materii płodu i wytwarza wiele hormonów odgrywających ważną rolę w przebiegu ciąży. Tarczyca rozpoczyna produkcję hormonów.
Odbywa się niezwykle ważny proces wykształcania podniebienia, jego nieprawidłowy przebieg może doprowadzić do wad związanych z rozszczepem. Długość ciemieniowo-siedzeniowa malucha wynosi 6-8 cm, a on sam waży około 55 gramów. Mogłabyś go zmieścić w jednej dłoni." *
* info http://dzieci.pl/
Teraz postanowiłam co jakiś czas pokazywać Wam jak rośniemy i jak wyglądamy.
Aż wzięło mi się na wspomnienia mojej ciąży :)
OdpowiedzUsuń