jakiś czas temu kupiłam sobie krem na rozstępy firmy Bielenda, (o którym był osobny post). Jest to specjalistyczny krem dla kobiet w ciąży. Smarowałam sobie nim brzuch, "boczki" i zewnętrzną część ud. Ale nie smarowałam niczym piersi.
Dużo naczytałam się na temat olejku ze słodkich migdałów, który ma świetne działanie przeciw rozstępom, i który można stosować na każdą część ciała, również na piersi, niestety, w żadnej aptece nie mogłam go dostać.
Niestety, na moich piersiach ostatnio dostrzegłam pierwsze miniaturowe rozstępy, od razu postanowiłam działać. Szperałam w internecie aż wreszcie odkryłam markę, która zajmuje się kosmetykami odpowiednimi dla kobiet w ciąży:
Oczywiście wszystko było by świetnie, gdyby w moim mieście mogłabym nabyć te kosmetyki bez problemu. Niestety chodząc od apteki do apteki, odbijałam się tylko od nich, bo produktów takiej marki niestety nie ma, a co lepsze, farmaceutki nigdy nie słyszały o takiej marce :(
W końcu znalazłam aptekę, w której owszem, były nieliczne kosmetyki firmy Palmer's, ale jak Pani powiedziała mi ceny i to na dodatek w promocji to odechciało mi się zakupów. Np. skoncentrowany krem na rozstępy - 48,99 W PROMOCJI!!!
Wyszłam z pustymi rękami z apteki, stwierdzając, że kupię sobie te produkty on-line, gdzie nawet z przesyłką wyjdzie mi taniej.
Tak szłam zamyślona, aż natrafiłam na małą, nową aptekę.
Weszłam a tam na półce cała gama kosmetyków Palmer's :)
Jakież było moje zadowolenie gdy je ujrzałam, ale oczywiście nasuwało mi się pytanie, jaka była ich cena?
Po sprawdzeniu okazało się, że skoncentrowany krem na rozstępy jest o 20zł tańszy niż w poprzedniej aptece. Bez namysłu kupiłam go, płacąc 28,99!!!
Może zacznijmy od tego, co to jest za krem?
Strech Marks Creme, 125g
Skoncentrowany krem przeciw rozstępom - unikalna formuła balsamu na bazie masła kakaowego wzbogacona witaminą E, masłem Shea oraz Bio C-Elaste.
Bio C-Elaste to wyjątkowo silna kombinacja aktywnych składników: kolagenu, elastyny, wąkrotki azjatyckiej, wyciągu ze słodkich migdałów oraz ojeku arganowego.
Hypoalergiczny. Bez parabenów. Bez ftalanów. Testowany dermatologicznie.
Udowodnione uelastycznienie skóry podczas testu w 97% przypadków.
Sposób użycia: Stosować krem delikatnie wmasowując kolistymi ruchami w okolicach ciała narażonych na powstawanie rozstępów w okresie ciąży (brzuch,pośladki,uda oraz piersi). Szczególnie istotny jest okres 9 miesięcy ciąży,ale i po tym okresie bardzo istotne jest utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia i natłuszczenia skóry.
Teraz trochę teorii:
Rozstępy skóry mogą często powstawać w okresie ciąży w wyniku nadmiernego rozciągania się skóry i zerwania sieci włókien kolagenowych tworzących strukturę skórną. Szczególnie wrażliwymi okolicami w okresie ciąży są okolice brzucha,ud,pośladków oraz piersi. Specjalne połączenie aktywnych składników pomaga w zapobieganiu i eliminowaniu powstawania rozstępów skóry w okresie ciąży.Stosowanie kremu w formie masażu przywraca naturalne nawilżenie i elastyczność skóry. Eliminuje efekt suchości skóry często występujący podczas ciąży, aktywnie wygładza ewentualnie pojawiające się rozstępy.
Moje odczucia:
Krem stosuję dopiero parę dni, więc jeżeli chodzi o rozstępy to nie jestem w stanie powiedzieć nic, pewnie dopiero jakiekolwiek relacje zdam Wam na chwilę przed porodem, gdzie skóra będzie narażona na największe rozciąganie się (Pielęgnacja ciała w ciąży - post na temat kosmetyków i relacja z ich efektów http://arkanaurody.blogspot.com/2013/04/pielegnacja-ciaa-w-ciazy_15.html).
Na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że krem nieziemsko pachnie, czytałam, że niektórym kobietom ten zapach przeszkadza, ale ja się w nim zakochałam i mogłabym się tym kremem cała smarować. Krem fajnie natłuszcza skórę i czuć to cały dzień, a to dobra oznaka bo wiemy, że nasza skóra jest dobrze natłuszczona, nawilżona i mniej narażona na rozstępy.
Ja na razie smaruję sobie tym kremem tylko piersi, ale już zbieram się do kupienia balsamu przeciw rozstępom, którym będę sobie smarować rosnący brzuch :)
Oto 3 produkty (must have) dla kobiet w ciąży:
Niestety kosmetyki firmy Bielenda pójdą w odstawkę. Zmęczę ten balsam, który kupiłam i będę sobie nim smarować "boczki" i uda. Nie wiem dlaczego ale jakoś nie jestem do nich przekonana, wątpię w ich działanie, może się mylę, ale co ja zrobię ...
Tak więc kochane mamuśki, dbajmy o siebie, byśmy po porodzie nie wyglądały jak wieloryby, ponaznaczane pionowymi, czerwonymi, nieestetycznymi krechami!!!
Strona firmy Palmer's (z której wzięłam info): http://www.palmers.info.pl/index.php
Zgadzam się w 100%! :)
OdpowiedzUsuńRównież stosuję ten krem.
Świetny blog, pozdrawiam :)