piątek, 29 listopada 2013

- 40% na wszystkie kosmetyki do makijażu

Podobnie jak w tamtym roku w Rossmannie, od 22 do 28 listopada wszystkie kosmetyki i produkty do makijażu mogłyśmy kupić o 40% taniej. Pewnie niejedna z nas skorzystała z tej promocji...
Ja wcześniej obiecałam sobie, że do końca roku nic z kolorówki nie kupię, tym bardziej że ostatnio kupiłam podkład, tusz i cienie. 
I mimo reklamy w telewizji i płynącym z niej "- 40%" długo się opierałam, ale w końcu wczoraj, ostatniego dnia promocji nie wytrzymałam i poleciałam do Rossmanna...
I znowu stałam przed dylematem co kupić a co nie. Wiele rzeczy brałam z półek a potem je znowu odkładałam. W końcu kupiłam kosmetyki 2 polskich marek - Wibo i Lovely. Wydałam jedynie 50zł, a zapas tuszu i żelu do brwi mam na długi czas. Do koszyka wpakowałam jeszcze kredki do oczu, eliner, pomadkę i błyszczyki. 
AHHHHHH.... uwielbiam przeceny!!!

środa, 27 listopada 2013

6 miesięcy minęło... jestem już taka duża!

Kochani,
09 listopada mój największy skarb skończył 6 miesięcy!!! Ten czas po prostu prysnął.
Nawet nie wiem kiedy moja córcia tak urosła - ma 65,5 cm wzrostu i waży 6860g
Jest już taka fajna a nie tylko leży i patrzy się niewidzącymi oczkami jak to było po porodzie.
Ciągle się cieszy, poznaje ludzi (najbardziej mamusię i tatusia), wstydzi się, gada po swojemu, siedzi już sama i podtrzymywana, sztywno stoi na nóżkach. Jest taka kochana... Ma też oczywiście swoje fochy i czasami doprowadza mnie do szału, ale gdy się tylko spojrzy tymi swoimi niebieskimi oczkami i uśmiechnie, to cała złość mi mija. 
Po skończeniu 4 m-cy Lena zaczęła poznawać nowe smaki, w dzień je kaszkę, obiadek, deserek i jogurcik a po kąpieli i przez całą noc karmię ją piersią. Niestety od jakiegoś czasu gryzie je dziąsłami, co bardzo boli. Ale mimo tego nie rezygnuję z karmienia jej piersią, zresztą Lenka nie wyobraża sobie by nie było w nocy cycusia :)
Ząbki jeszcze się jej nie wyżynają. Ostatnio jak byłam z nią u lekarza, to Pediatra stwierdziła, że nawet nie ma rozpulchnionych dziąseł, czyli na ząbki mamy jeszcze czas.
Jeżeli chodzi o noce, to kąpie ją o 19:00, potem cycuś, idzie spać ok. 20:00, budzi się na jedzenie ok. 00:00 - 1:00, w międzyczasie obudzi się z krzykiem, wtedy muszę wstać, pogłaskać ją, pocałować i śpi dalej. Potem pobudka na jedzenie o 4:00 - 5:00 i potem jeszcze z godzinka snu i pobudka, ona cała uśmiechnięta a ja mam oczy na zapałki. Już nie mogę doczekać się chwili, kiedy prześpi całą noc.

I mimo tego, że czasem jest mi ciężko to i tak jest to dla mnie najpiękniejszy czas, kiedy widzę jak się uśmiecha, jak się bawi, jak gada... Nie zamieniłabym tego na nic innego!

Lenka 2 godziny po porodzie
Lenka 6 m-cy

piątek, 8 listopada 2013

WIBO Wild Thing - lakier do velvetowego manicure

I znowu dłuższa przerwa na blogu, ohhh ... ale to nie zmienia faktu że jestem, że żyję i że będę dla Was dalej recenzować.

Tym razem chciałabym pokazać Wam lakier od firmy Wibo z kolekcji Wild Thing czyli efekt velvetowego manicuru. Kolekcja ta na rynek weszła we wrześniu:


Kolekcja fajna z tym, że ja będę recenzować jedynie lakier z tej kolekcji. Kupiłam tylko lakier gdyż stwierdziłam, że teraz przy dziecku i tak taki velvetowy mani u mnie się nie sprawdzi, a że kolor bardzo mi się podobał, wiec do koszyka wpadł sam lakier. Ja kupiłam ciemny granat, nr. 5:




Trochę o serii Wild Thing:

"Wild Thing to najnowsza limitowana kolekcja kosmetyków Wibo. Inspirowana dzikością natury i trendami w manicure czaruje zestawem do przygotowania awangardowego manicure velvetowego. 
Kolekcja Wild Thing to idealne połączenie wielkomiejskiego stylu i dzikiej natury, które łączy w sobie fakturę zwierzęcego futra i kobiecą delikatność jest manicure velvetowy. 
Wybierz jesienną awangardę i otul swój manicure zamszową fakturą."







Na początku byłam pewna że jest to lakier matowy, jednak po pomalowaniu paznokci okazało się, że lakier posiada mikroskopijne drobinki, które widać po dokładnym przyjrzeniu się.
Co do jakości lakieru to pierwszy raz zawiodłam się na firmie Wibo, gdyż lakier przy pierwszej warstwie bardzo kiepsko kryje paznokcie, co w innych seriach tej firmy wcześniej się nie zdarzało. 
Dopiero druga warstwa jako tako kryje paznokcie. Ostatecznie, do idealnego pokrycia paznokci potrzebne są 3 warstwy lakieru.


Lakier jest fajnej konsystencji, nie za gęsty i nie za rzadki. Podczas malowania nie rozlewa się i nie tworzy smug. Po pomalowaniu paznokcie ładnie się błyszczą i nie trzeba używać nabłyszczacza.
Jeżeli chodzi o trwałość lakieru to lakier trzyma się na paznokciach min. 7 dni, pewnie trzymałby się dłużej ale ja po tygodniu zmyłam lakier. Jedynie końcówki były lekko starte

Ogólnie lakier jest fajny, jedynie to krycie przy pierwszej warstwie mnie rozczarowało a ja teraz przy dziecku potrzebuję szybkiego manicuru i tylko jednej warstwy lakieru, bo po prostu nie mam czasu na schnięcie kolejnych warstw.

MOJA OCENA: 5/10