wtorek, 23 grudnia 2014

Weselny makijaż Alicji

Dzisiaj przedstawiam Wam makijaż, który wykonałam Ali. Jest to makijaż na wesele jej koleżanki i króluje w nim złoto i różne odcienie brązu:




poniedziałek, 22 grudnia 2014

EMOLIUM krem barierowy

Tak samo jak latem, mroźną zimą musimy troszczyć się o swoją skórę w szczególny sposób, chronić ją przed wiatrem i mrozem. Jakoś nigdy nie używałam kremów do twarzy przeznaczonych specjalnie na taka porę roku, ponieważ przeważnie spotykałam się z kremami bardzo tłustymi, a że mam skórę mieszaną to raczej nie uśmiechało mi się jeszcze bardziej jej natłuszczać.
Jakiś czas temu kupiłam dla córki krem barierowy od firmy Emolium (cena ok. 40zł za 40 ml w aptekach). Krem bardzo szybko się wchłaniał i buzia córki nie była tłusta, więc i ja go spróbowałam używać:

"Krem barierowy Emolium to kompletny emolient do pielęgnacji i ochrony wrażliwej, suchej, skłonnej do podrażnień skóry rąk i innych okolic ciała. Długotrwale wzmacnia i poprawia odporność skóry na działanie substancji drażniących. Chroni przed wpływem czynników zewnętrznych, regeneruje naskórek i sprawia, że staje się mniej podatny na pęknięcia i podrażnienia. Dzięki przebadanym pod względem skuteczności i bezpieczeństwa substancjom aktywnym równolegle odtwarza ochronną barierę lipidową skóry. Zapewnia ochronę skóry narażonej na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych, takich jak detergenty, chemikalia, mróz, wiatr, przesuszone powietrze.
Odpowiedni do pielęgnacji skóry dzieci. Hypoalergiczna formuła powstała we współpracy z dermatologami."

Krem ma dość gęstą konsystencję ale przy tym wydaje się być lekki i taki właśnie jest. Krem bardzo szybko się wchłania i zaraz można wykonać makijaż. Podkład bardzo dobrze się na nim rozprowadza i nie roluje się. I co najważniejsze - moja cera nie jest tłusta, fakt po paru godzinach sebum "wychodzi na wierzch" ale tak standardowo, jak przy innych kremach. 
Dlatego jeżeli macie cerę mieszaną i tłustą to polecam ten krem na zimne, wietrzne i mroźne dni.

wtorek, 16 grudnia 2014

SCHWARZKOPF Essence Ultime, Diamond Color - szampon do włosów farbowanych

Ilość przetestowanych przeze mnie szamponów jest chyba nie do zliczenia, chyba już przetestowałam wszystkie możliwe drogeryjne szampony i do tej pory nie znalazłam swojego ulubieńca.
Jakiś czas temu na rynek weszły szampony firmy Schwarzkopf sygnowane przez Claudię Schiffer Essence Ultime. Czytałam o tej serii dużo dobrego, więc w końcu postanowiłam kupić jeden z nich, do włosów farbowanych lub z pasemkami (cena ok 18zł w promocji):

"Szampon Essence ULTIME zawiera cenny kompleks ULTIME-4-Complex: wyjątkowe połączenie esencji perły, pantenolu, wzbogaconej proteiny i keratyny. Formuła chroniąca kolor we wnętrzu włosa zapobiega blaknięciu koloru i zapewnia głęboką pielęgnację. Intensywny połysk i blask koloru, do 85 % mniej łamliwych włosów oraz mniej rozdwojonych końcówek (w połączeniu z odżywką)"

Skoro tyle dobrych opinii jest wystawionych temu kosmetykowi na innych blogach no i cena też nie jest niska, to oczekiwania od tego produktu miałam duże.
Jak widzicie na zdjęciu butelka szamponu jest bardzo estetyczna i ładna, przyciągająca uwagę. Szampon przecudnie pachnie, bardzo podoba mi się ten zapach i żałuję tylko, że nie utrzymuje się ona na włosach zbyt długo.
Konsystencja szamponu jest gęsta, szampon bardzo dobrze się pieni, nawet przy małej ilości. Bez problemu możemy go spłukać z włosów. I tu plusy tego szamponu się kończą....
Szampon jakby natłuszcza włosy i po wysuszeniu moje włosy są po prostu tłuste, obciążone, oklapnięte a na drugi dzień wyglądają jakbym głowy nie myła przez miesiąc. Włosy są sianowate a na dodatek po jakimś tygodniu od zaczęcia stosowania tego szampun miałam wysyp łupieżu i to nie był zwykły, łupież, takie małe płaciki tylko ogromne płaty suchej skóry wydobywałam z włosów. Było to okropne i bardzo nieestetyczne!!!!!!!!!!

Jestem bardzo zawiedziona tym szamponem! Oddałam go mamie, gdyż ona nie ma wrażliwej skóry głowy, może u niej się sprawdzi. Ja bynajmniej nigdy więcej nie kupię żadnego produktu z tej serii i Wam też go nie polecam.

sobota, 13 grudnia 2014

SHINYBOX grudzień 2014

Pora no kolejne, grudniowe pudełeczko ShinyBox:


"Grudzień to czas wyjątkowy, pełen ciepła i radości. To magia chwil spędzonych w gronie najbliższych, przy zapachu świeżej choinki, korzennych pierników i cynamonu. Podczas świątecznych przygotowań podaruj sobie odrobinę relaksu i odprężenia. Poczuj się kobieco i zmysłowo dzięki niespodziance jaką jest grudniowy ShinyBox"

POSE Organics Spa Herbal Face Cream - organiczne kremy marki Pose to połączenie wielowiekowej wiedzy o roślinnych kuracjach z nowoczesnymi recepturami oraz bezpiecznymi składnikami. Produkty nie testowane na zwierzętach, doskonałe również dla wrażliwej, alergicznej skóry - produkt pełnowymiarowy, 1 szt/ 100zł.

LIERAC płyn micelarny - kosmetyk o zapachu białego piżma i kwiatu piwonii. Jego formuła została wzbogacona o ekstrakty z malwy i kwiatu lnu, który działa nawilżająco. Idealny dla każdego typu skóry, również wrażliwej. Nie zawiera alkoholu i nie wymaga spłukiwania - 50ml/16,25.

VASELINE Intensive Care balsam do ciała - zawiera mikro kropelki wazeliny, które wnikają głęboko w skórę, by ją nawilżać i regenerować od wewnątrz. Nawilżenie skóry utrzymuje się przez 3 tygodnie. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego uczucia - produkt pełnowymiarowy, 200ml/14,50

VASELINE wazelina kosmetyczna - 100% czysta wazelina, łagodna dla skóry, hipoalergiczna, chroni skórę przed utartą wody, wspierając jej naturalny proces regeneracji. Zabezpiecza przed odmrożeniami i piechrznięciem. Nie zatyka porów. Zmniejsza widoczność drobnych, suchych linii - produkt pełnowymiarowy, 50ml/6,50

SIGNAL pasta do zębów - gwarantuje efekt bielszych zębów już od pierwszego szczotkowania. W paście została potrojona ilość składnika technologii Blue Light,aby zapewnić natychmiastowe wyniki wybielania.Zawiera fluorek sodu. Potrójna moc działania udowodniona klinicznie - 50ml/13,50

APC zestaw cieni sypkich + brokat - wyjątkowy zestaw dzięki któremu wykonamy atrakcyjny makijaż na wiele okazji. W jego skład wchodzi intensywnie czarny, sypki cień z brylantowo - złotymi drobinkami, beżowo - złoty, sypki cień, który stosować można również jako puder rozświetlający oraz złoty brokat - produkt pełnowymiarowy, 3szt/41,50 

ORGANIQUE cynamonowe mydło glicerynowe - mydło o ciepłym zapachu cynamonu, na bazie najwyższej jakości gliceryny wytwarzane ręcznie według tradycyjnych receptur - 100ml/14,90

+ prezenty dla członkiń klubu VIP:

PAT&RAB balsam rozgrzewający do rąk - prawdziwa bomba dobroczynnych substancji pielęgnujących. Doskonały dla zmęczonych i suchych dłoni. Odnawia, nawilża, zmiękcza, rozjaśnia, koi, uelastycznia skórę dłoni i wzmacnia paznokcie. Świetnie się wchłania. Pachnie zmysłowo cynamonem, imbirem i pomarańczą - produkt pełnowymiarowy, 100ml/39zł

LOVE ME GREEN olejek do masażu i kąpieli - organiczny olejek naturalny, który daje uczucie komfortu i odprężenia.Skóra jest głęboko odżywiona, a świeży i subtelny zapach relaksuje ciało i zmysły. Ekstrakt z kwiatów plumerii łagodzi stres poprzez swoje kojące i relaksujące działanie dla nerwów i mięśni - produkt pełnowymiarowy, 100ml/39zł

I co powiecie na zawartość tego pudełka? Ja jestem bardzo, bardzo zadowolona i uważam, że jest to najlepsze pudełko jak do tej pory!!!

wtorek, 9 grudnia 2014

AVON Glow perełki brązujące

Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam dobrze znany produkt firmy Avon - kuleczki brązujące:

"Pudrowe perełki brązujące w ciepłych kolorach zapewnią cerze złocisty blask. Dzięki pigmentom odbijającym światło perełki gwarantują efekt skóry muśniętej słońcem. Kosmetyk można nakładać zarówno na twarz, jak i na dekolt oraz ramiona."

Jest to moje pierwsze opakowanie tych perełek, wcześniej przez wiele lat używałam kuleczek od firmy Oriflame >> skocz do posta << i byłam bardzo ciekawa tych od firmy Avon. Dość długo czekałam na promocję, aż w końcu się doczekałam i kupiłam je za 24,99. 

Kuleczki znajdują się w dość solidnym, odkręcanym opakowaniu i chronione są gąbeczką, która niemiłosiernie śmierdzi :/ W środku znajdziemy 3 kolory perełek: złoty, jasny brązowy i ciemny brązowy:


Kuleczek używam już od długiego czasu i muszę przyznać, że ich wydajność jest bardzo duża,  zużycie jest minimalne!
Perełki bardzo łatwo aplikuje się na policzki (pędzel EcoTools do bronzera), nie można przesadzić z ilością produktu, bez problemu możemy sobie "dawkować" ilość produktu i budować kolor, który jest delikatny, naturalny, nie pomarańczowy. Kolor na policzkach trzyma się przez cały dzień, nie ściera się z policzków.
Jedynym minusem tego produktu jest to, że podczas nabierania koloru na pędzel perełki wchodzą między włosie pędzla i możemy je łatwo pogubić, ale ogólnie z produktu jestem bardzo zadowolona i używam go codziennie od wielu, wielu m-cy.

Tak kolor prezentuje się na policzkach: