wtorek, 29 marca 2016

PALOMA hand SPA - intensywnie nawilżający spray do rąk i cukrowy peeling do rąk - duet idealny

Dzisiaj mam dla Was recenzję mojego odkrycia ostatnich miesięcy jeżeli chodzi o pielęgnacje naszych dłoni - duet od firmy Paloma czyli nawilżający krem w sprayu i cukrowy peeling do rąk (każdy po 8,99 w Hebe):


"Nawilżający spray do rąk - lekki, szybko wchłaniający się preparat, dzięki wysoce skoncentrowanej formule zapewnia doskonałe odżywienie oraz nawilżenie dłoni i paznokci. Dobroczynnie działające masło shea oraz oleje: migdałowy i makadamia wchodzące w skład kremu silnie regenerują i wygładzają skórę rąk, jednocześnie pielęgnując niesforne skórki. Ekstrakt z perły i proteiny jedwabiu delikatnie ją rozjaśniają, niwelując niedoskonałości, a specjalnie dobrana kompozycja zapachowa koi zmysły. Kosmetyk mimo lekkiej konsystencji pozostawia na skórze wygładzającą i aromatyczną warstwę ochronną, która pozwala na wykonanie krótkiego relaksującego masażu. Doskonały do kuracji domowej, jak również zabiegu profesjonalnego. 

Cukrowy peeling do rąk - naturalne kryształki cukru zawarte w peelingu szybko i delikatnie złuszczają martwy naskórek doskonale wygładzając i zmiękczając skórę dłoni, jednocześnie pobudzając ją do odnowy. Olejek makadamia, posiadający wyjątkowe właściwości regeneracyjne, intensywnie nawilża i odżywia skórę. Bogaty w witaminy oraz składniki mineralne olejek migdałowy odbudowuje warstwę lipidową naskórka dłoni. Witaminy A i E łagodzą podrażnienia oraz znakomicie regenerują skórę, która odzyskuje aksamitną gładkość. Relaksujący zapach produktu sprzyja komfortowi podczas stosowaniu." 

Do tej pory zawsze peelingowałam swoje dłonie podczas kąpieli zwykłym, gruboziarnistym peelingiem do ciała i myślałam, że to zwykły wymysł te specjalistyczne peelingi do rąk aż do czasu kiedy pierwszy raz użyłam cukrowego peelingu od firmy Paloma. 
Peeling ten zapakowany jest w plastikowe pudełko, które ma drugie dno, więc kiedy patrzymy na pudełko wydaje nam się, że jest go dużo, jednak jest to złudne. Mimo tego produktu w opakowaniu mamy 125g i uważam, że jest to sporo, tym bardziej, że peeling jest bardzo wydajny. 
Peeling ma ładny, różowy kolorek i bardzo przyjemnie pachnie, kwiatowo jednak trochę chemicznie mimo tego aplikacja tego produktu to czysta przyjemność.  
Zastanawiałam się, czy to rzeczywiście cukier jest w peelingu więc spróbowałam jeden kryształek i tak, jest to cukier i jest go dużo! Producent proponuje nam 2 metody peelingowania dłoni - na mokro i sucho - ja peelinguje je na sucho i wtedy mamy mocniejszy efekt, po prostu na sucho ten peeling to niezły zdzieracz :) a kiedy spłuczemy dłonie wodą, te są nieziemsko gładkie, miękkie, ładnie pachną, są wyczuwalnie nawilżone i zostaje na nich warstewka po olejkach zawartych w peelingu. Może to głupie, ale ja jeszcze długo po zrobieniu peelingu, wącham i macam swoje dłonie i nie mogę się nadziwić jakie one są gładkie i miłe w dotyku... Dla mnie jest to istne cudo i już na pewno na stałe zagości w mojej łazience tym bardziej, że też doskonale nadaje się np. do łokci czy pięt.


Po peelingu czas na nawilżający krem w sprayu, który tak jak peeling cudownie pachnie. Innowacyjna forma dozowania kremiku umila jego aplikację, krem jest lejący się, delikatny. Jest wydajny, bo wystarczą 4 pompki na dłoń. Kiedy krem wyschnie, dłonie są bardzo delikatne, jedwabiste, nie są lepkie a jedynie wyczuwalna jest minimalna warstwa kremu. Moim zdaniem krem dobrze nawilża ale kiedy umyjemy ręce musimy ponownie użyć kremu. Nie wiem tylko czy dla osób, które maja mocno przesuszone dłonie ten krem przypadnie do gustu, raczej nie, bo jest to produkt o delikatnym działaniu, aczkolwiek do codziennego stosowania, po każdym umyciu rąk, spray ten jest idealny



Podsumowując - w peelingu się zakochałam i z całego serca Wam go polecam a krem to taki fajny, przyjemny gadżet do damskiej torebki

czwartek, 24 marca 2016

L'OREAL łagodny płyn do demakijażu ust i oczu

Dziś chciałabym krótko napisać o łagodnym, dwufazowym płynie do demakijażu oczu i ust od firmy L'Oreal (cena ok 18zł, 125ml):

"Łagodny płyn do demakijażu oczu i ust skutecznie i łagodnie usuwa każdego rodzaju makijaż, nawet ten wodoodporny, nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze. Efekt: szybki i łatwy demakijaż, niepozostawiający osadu na oczach. Odpowiedni dla osób o wrażliwych oczach i noszących szkła kontaktowe."
Płyn ten kupiłam, ponieważ mój micel z Garniera nie radził sobie z wodoodpornym tuszem z Maybelline - Colossal Volume Express Waterproof a nie mogłam znaleźć na półce dwufazowego płynu również z Garniera, więc pośród całej gamy dwufazowych płynów, mój wybór padł właśnie na ten od L'Oreala.
Obawiałam się go troszkę, ponieważ mam wrażliwe oczy i bałam się, że będzie je podrażniał, mimo że producent twierdzi, że jest łagodny i że nadaje się do wrażliwych oczu.
Okazało się, że płyn nie szczypie w oczy i genialnie radzi sobie z tuszem wodoodpornym, bez konieczności mocnego tarcia oczu a przy tym wszystkim płyn ten nie powoduje zamglenia oka, co przy tego typy produktach często się zdarzało. Płyn zostawia leciutką, tłustawą warstwę na oczach, ale ja zaraz po zmyciu makijażu, myję całą twarz wraz z oczami żelem od firmy Dermedic, więc ta tłusta warstwa mi nie przeszkadza. Płyn jest dość wydajny, bo przy codziennym stosowaniu starcza na ponad miesiąc. Jedynym minusem jest dozowanie płynu, kiedy wylewamy na wacik musimy uważać, bo płyn wszędzie się rozlewa.
Jestem bardzo zadowolona z tego preparatu bo doskonale robi to do czego został stworzony! Polecam.


LIERAC Prescription Anti Blemish Dual Phase Concentrate - dwyfazowy koncentrat przeciw niedoskonałościom

Każdy z nas boryka się z niedoskonałościami cery, większymi bądź mniejszymi, ale zawsze. Ja w gruncie rzeczy większych problemów z niedoskonałościami nie mam, ale jak to w życiu bywa, a w szczególności w czasie kiedy mam okres, to tu to tam wyskoczy mi niechciany kolega. Jakoś wcześniej nigdy nie korzystałam z pomocy specjalistycznych preparatów na niedoskonałości, kiedyś miałam taki produkt z Oriflame i niestety nie byłam z niego zadowolona, bo nie robił tego do czego został stworzony, jednak w końcu stwierdziłam, że czas najwyższy na porządnego pogromce pryszczy, więc wybrałam się do apteki a tam farmaceutka poleciła mi ten oto wynalazek (cena ok 50zł za 15ml):

"Koncentrat dwufazowy przeciw niedoskonałościom zawiera 14,7% kalaminy + hydroksykwasy + kwas azelainowy nowej generacji + cynk. Idealny do miejscowej likwidacji niedoskonałości. Szybko i skutecznie redukuje wypryski i stany zapalne, zapobiegając jednocześnie powstawaniu blizn. Niekomedogenny, bez barwników i bez parabenów. Likwiduje wypryski przez wysuszenie, przyspiesza resorpcję niedoskonałości, zapobiega bliznom pozapalnym.
Skuteczność programu pielęgnacyjnego dla cery z niedoskonałościami (roztwór keratolityczny + pielęgnacja matująca+ koncentrat dwufazowy)
Wyniki - skóra oczyszczona 84% i gładka 90% już po 1-szej aplikacji, redukcja wydzielania sebum 82%, odblokowane i zwężone pory, zmniejszenie widoczności porów zauważalne u 76% [4] ochotników, zauważalne zmniejszenie ilości zaskórników średnio -31% u 60% [5] ochotników, poprawa ogólnego wyglądu skóry 90%.
Kalamina - bladoróżowy puder, będący mieszanką węglanu cynku i tlenku żelaza. Daje odczucie schłodzenia i ukojenia, miejscowo łagodząc objawy. Ponadto posiada właściwości odkażające, dzięki czemu pozwala zapobiegać infekcjom, w okolicach występowania dolegliwości.
Hydroksykwasy (10%) - kwas salicylowy należy do grupy β-hydroksykwasów i jego rola polega działaniu keratolitycznym i ułatwianiu przenikania do skóry innych składników aktywnych.
Kwas azelainowy nowej generacji - wybrany przez Laboratoria Lierac kwas azelainowy jest szczepiony na cząsteczkach glicyny, by zapewnić skórze uczucie komfortu i właściwe nawilżenie. Szczepiony kwas azelainowy pozwala znacząco zmniejszyć liczbę Propionibacterium acnes na skórze i wygładza fakturę skóry.
Cynk - reguluje wytwarzanie sebum (hamowanie 5-α reduktazy), wykazuje właściwości antybakteryjne, przyspiesza procesy gojenia, działa jak antyutleniacz i przeciwdziała stanom zapalnym.
Kamfora - zapewnia działanie antyseptyczne.
Mentol - wyselekcjonowany z olejku eterycznego z mięty pieprzowej. Posiada silne właściwości przeciwświądowe, antyseptycznie i lokalnie znieczulające.
Nie wstrząsać! Stosować wieczorem. Zanurzyć patyczek kosmetyczny w buteleczce, aż do samego dna, tak aby pokrył się pudrem. Następnie nałożyć bezpośrednio na wykwit. Nie spłukiwać" 

Powiem tak, kiedy przeczytałam ulotkę czyli cały opis który macie powyżej, to zastanawiałam się czy jest to preparat na pryszcze czy też jest to skład i opis bomby chemicznej :) 
Produkt jest dwufazowy - na górze mamy jakby olejek a na dole wodny puder. Produkt ładnie, orzeźwiająco pachnie, jak olejek z drzewa herbacianego.  Do jego aplikacji musimy użyć patyczków kosmetycznych.
Kiedy naniesiemy preparat na skórę, w chwilę wysycha i mamy białe plamki, dlatego najlepiej używać go na noc.


Preparat całkiem dobrze radzi sobie z wypryskami, rano są zdecydowanie mniejsze i wysuszone a już rozdrapane krostki rano są wygojone (tylko podczas aplikacji piecze). 
Uważam, że jest to produkt dobry, który ma za zadanie pomagać nam w walce z niedoskonałościami i trzeba przyznać, że robi to bardzo dobrze. Produkt jest wydajny, mam go już 2gi miesiąc, używam go ok 6 razy w miesiącu i mam 3/4 buteleczki. Moim zdaniem cena może odstraszać, ale po pierwsze jest to produkt specjalistyczny, wyprodukowany przez firmę, której kosmetyki do tanich nie należą, po drugie, najważniejsze, on działa! Więc moim zdaniem warto wydać na taki produkt tę kwotę i mieć pewność, że produkt spełnia swoje zadanie i wart swojej ceny. Ja go Wam polecam!

poniedziałek, 21 marca 2016

DOVE DermaSpa Youthful Vitality - regeneryjący krem do rąk

Jakiś czas temu w Hebe wszystkie produkty firmy Dove były przecenione o 50% więc zrobiłam pewne zapasy i do koszyka trafił również regenerujący krem z serii DermaSpa:


"Dove DermaSpa to nowy wymiar luksusowej pielęgnacji ciała, która w domowym zaciszu pozwala uzyskać spektakularne efekty pielęgnacyjne i dostarcza wyjątkowych doznań zmysłowych. Zaawansowane technologicznie kosmetyki łączą dermatologiczną ekspertyzę z przyjemnością i odczuciami zmysłowymi znanymi z gabinetów Spa. Linia Dove DermaSpa Youthful Vitality - opracowana z myślą o pielęgnacji skóry dojrzałej, która z wiekiem ma tendencję do nadmiernego przesuszenia i szybkiej utraty elastyczności. Regularnie stosowany przywraca skórze miękkość i nawilżenie. Wszystko za sprawą kompleksu substancji odżywczych, które regenerują suchą skórę. Lekka, kremowa formuła kremu szybko się wchłania, a ciepły, delikatny zapach sprawia, że każda aplikacja zamienia się w chwilę przyjemności jak podczas rytuału SPA."

Zacznę od tego, że opakowanie kremu jest bardzo ładne - jest to 75ml tubka o prostej ale eleganckiej grafice. No i ta różowo-perłowa zatyczka :)


Krem przepięknie pachnie - intensywnie, jak perfumy. Konsystencja kremu jest gęsta, mimo tego krem bardzo łatwo się rozsmarowuje i bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając na dłoniach tłustej warstwy. Po nasmarowaniu ręce przez jakiś czas były miękkie, jedwabiste, ale zaraz to znikało i trzeba znowu krem wcierać w ręce. 
Więc tak naprawdę krem nie daje długotrwałych efektów a za taką cenę (ok 18zł) spodziewałam się o niebo lepszych efektów. Moim zdaniem cena jest bardzo mocno wygórowana w porównaniu z efektami jakie daje ten krem. Gdyby kosztował 7-8zł, wart by był swojej ceny, ale 18zł za krem do rąk.... :/ nie polecam, lepiej kupić tańszy krem i też będziemy miały takie same efekty działania.

wtorek, 15 marca 2016

DERMEDIC HydraIN3 Hialuro - kremowy żel do mycia, skóra sucha, bardzo sucha i odwodniona

Ostatnio moja cera płata mi figle i z tłustej zrobiła się mocno przesuszona na czole i policzkach. Do tej pory używałam do mycia twarzy żeli typowo do cery tłustej, które mocno wysuszały i ściągały. Dlatego musiałam zmienić produkt do mycia, a kremowy żel od firmy Dermedic wydał mi się idealny, tym bardziej, że z tej serii mam krem pod oczy i jest rewelacyjny.

"Kremowy żel Hydrain 3 z dodatkiem wody termalnej zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie świeżości i czystości. Delikatne substancje powierzchniowo czynne niezawierające SLS i SLES oczyszczają skórę w wyjątkowo łagodny sposób. Olej Macadamia z dużą zawartością kwasu oleinowego oraz lecytyny wzmacnia lipidową barierę ochronna skóry, chroniąc tym samym przed transepidermalną utratą wody /TEWL/. Nie wysusza skóry jak inne środki myjące. Kwas hialuronowy oraz algi morskie zatrzymują wodę w głębszych warstwach naskórka, zapobiegając wysuszaniu skóry."

Jak widać żel zapakowany jest ładną, przyjemną dla oka, miękką, 200ml tubę, z której bardzo łatwo wydobyć produkt no a kiedy ma się ku końcowi, przecinamy tubkę i zużywamy do końca :)  Żel kosztuje 26zł. 
Konsystencja żelu jest rzeczywiście kremowa, delikatna ale przy tym gęsta. Jeżeli chodzi o zapach to pachnie tak jak cała ta seria i niestety zapach ten nie przypadł mi do gustu, dla mnie jest on duszący, kojarzy mi się z ogórkami i podczas mycia staram się go nie wąchać :(  Żel podczas mycia twarzy lekko się pieni i dobrze zmywa resztki makijażu, których nie usunął demakijaż. Nie wiem jak żel ten poradził by sobie ze zmyciem pełnego makijażu bo do tego używam płynu micelarnego. Żel nie szczypie w oczy, za co wielki plus.
Po wysuszeniu ręcznikiem, cera jest ładnie odświeżona, wyczulanie oczyszczona ale nie ściągnięta i nie mam wrażenia tak jak przy innych żelach, że już zaraz muszę nakładać na buzie krem.


Moim zdaniem jest to bardzo fajny żel, który robi to do czego został stworzony,  jedynym minusem tego żelu (jak dla mnie) to zapach. Ale ogólnie go polecam.

wtorek, 8 marca 2016

VICHY Dermablend - podkład korygujący o wysokim stopniu krycia SPF35

Ja uwielbiam podkłady mocno kryjące, po prostu tak mam i mimo, że wszyscy zachwycali się stopniem krycia podkładu od firmy Revlon, mi on jakoś bardzo do gustu nie przypadł więc szukałam dalej... aż kupiłam fluid z serii Dermablend od Vichy (cena ok. 85zł):


"Podkład zapewnia doskonałą korektę defektów skóry bez efektu maski. Sprawia, że skóra jest pełna komfortu i nie powoduje jej błyszczenia. Delikatna konsystencja podkładu wtapia się w skórę, zapewniając wysoki stopień krycia bez efektu maski. Podkład jest niewyczuwalny na skórze i zapewnia jej optymalny komfort. Idealnie koryguje defekty skóry, jest przyjemny w stosowaniu.
Wskazania - nieregularny koloryt: przebarwienia, zmiany skórne, zaczerwienienia, cienie pod oczami, bielactwo, naczyniaki.
Składniki aktywne - TECHNOLOGIA SKONCENTROWANYCH PIGMENTÓW zapewnia wysoki stopień krycia i trwałość. Formuła wzbogacona w nawilżającą glicerynę i lotne olejki pochodzenia naturalnego, które ułatwiają rozprowadzanie podkładu. Zawiera mikrocząsteczki SOFT FOCUS, które rozpraszają światło, optycznie niwelując niedoskonałości skóry.
Efekt - jednolity koloryt bez efektu maski, naturalny wygląd i optymalny komfort. Wysoki poziom krycia, trwałość do 16 h, 24-godzinne nawilżenie.  
Tolerancja - odpowiedni do skóry wrażliwej. Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Hipoalergiczny. Nie powoduje powstawania zaskórników. Bez parabenu."


Szczerze powiem, że miałam bardzo duże wymagania w stosunku do tego fkuidu bo słyszałam, że jest bardzo dobry. I się nie zawiodłam! Fluid kryje genialnie!!!  Ja nie mam jakiś mocnych niedoskonałości, śladów po trądziku czy blizn ale czytałam, że nawet na tych płaszczyznach fluid ten spisuje się idealnie. Ja posiadam kolor najjaśniejszy - 15 opal - jest to kolor idealny dla koloru mojej cery, jednak dla typowych bladziochów będzie za ciemny.


Jak widać na zdjęciu, fluid znajduje się w 30ml tubce, co jest fajnym rozwiązaniem, bo kiedy produkt nam się kończy możemy przeciąć tubkę i wybrać go do końca.
Jeżeli chodzi o jego jakość to tak jak już pisałam wcześniej - kryje bardzo dobrze, ja mam piegi, zaczerwienienia na policzkach i popękane naczynka i  ten fluid kryje to wszystko doskonale. Kolor jest jednolity i co najważniejsze, co bardzo często mi się zdarza przy innych podkładach, kolor ten nie ciemnieje mi na twarzy w ciągu dnia. Bałam się, że fluid ten będzie za ciężki i że będzie wysuszał moją cerę w miejscach gdzie moja cera lubi się przesuszać (czoło i policzki), jednak mimo tak dobrego krycia, produkt jest w miarę lekki, nie zapycha i przy dobrym nawilżeniu cery, nie podkreśla suchych miejsc na naszej buzi.
Używałam bardzo wiele podkładów i muszę przyznać, że to właśnie ten skradł moje serce i to będzie mój ulubieniec na okres jesienno-zimowy.