wtorek, 20 sierpnia 2013

Pieluszkowe odparzenie pupy u dziecka - kremy i maści

Dzisiejszy post będzie o problemie, który spędza sen z powiek chyba każdej matce - pieluszkowe odparzenie pupy. 

Może zanim przejdę do meritum, wyjaśnię czym jest pieluszkowe odparzenie pupy - Cała skóra niemowlęcia jest bardzo delikatna i wrażliwa. Okolice pośladków cechuje jednak szczególna podatność na podrażnienia. Niestety, u większości dzieci nie da się uniknąć odparzeń i związanych z nimi wykwitów skórnych. Rumień pieluszkowy zwany również pieluszkowym zapaleniem skóry, a potocznie odparzeniem pupy, może mieć formę lekkiego zaczerwienienia lub krwawiących ran. Towarzyszy mu albo nadmierna suchość skóry, albo wręcz przeciwnie – sączenie i stała wilgotność. 
Mocz jest doskonałą pożywką dla bakterii. Jeśli mokra pieluszka nie zostanie dostatecznie wcześnie zmieniona, bakterie zaczynają rozkładać zawarte w moczu związki chemiczne, tworząc amoniak. Substancja ta jest silnie drażniąca. Zaczynają się wówczas pojawiać płaskie ogniska czerwonej wysypki, które mogą zalewać się ze sobą, a nawet drążyć skórę w głąb, przerywając jej ciągłość.  

Już w czasie ciąży naczytałam się o odparzeniach pupy u dzieci i naoglądałam się strasznych zdjęć, które przyprawiały o ciarki na plecach, gdy widziałam te wszystkie rany u dzieciaczków. Już wtedy obiecałam sobie, że nie dopuszczę by moja córka cierpiała z powodu odparzeń. Tym bardziej, że urodziła się w gorącym okresie, gdzie nadchodziły afrykańskie upały, co potęgowało rozmnażanie się bakterii w mokrym i gorącym środowisku pieluszki.  

Dużo czytałam w necie, jak zaradzić odparzeniom:
- często zmieniać pieluszki;
- do przemywania pupy używać zwykłej wody; 
- wietrzyć pupę dziecka;
- smarować pupę odpowiednimi kremami.

Wszystkie te 4 rzeczy robiłam. Pieluszki zmieniałam co chwilę, żartowaliśmy z mężem że zbankrutujemy przez te Pampersy, no ale nie mogłam dopuścić by Lena była w mokrej pieluszce przez dłuższy czas.
Kiedy ją przebierałam, zawsze zostawiałam ją na jakiś czas z gołą pupcią, by się dokładnie wywietrzyła no i smarowałam jej pośladki specjalnie przystosowanymi do tego kremami.
No właśnie, na rynku jest bardzo dużo kremów i maści na pieluszkowe odparzenia pupy, którą więc mamy wybrać?
Ja od pierwszych dni życia Leny wybrałam znany Sudocrem, niestety pupcia mojej córeczki jest bardzo wrażliwa i mimo odpowiedniej higieny jej pupy którą stosowałam, na jej pośladkach pojawiły się lekkie odparzenia. I tak oto zaczęłam testować kremy i maści na tę dolegliwość, szukając ideału. Teraz chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na ich temat.

1. Sudocrem - antyseptyczny krem dla dzieci i dorosłych. Cena od ok. 15zł, dostępny a aptekach, w sklepach z art. dla dzieci i Rossmannie:
Sudocrem
PRODUCENT: Sudocrem jest antyseptycznym kremem dla dzieci i dorosłych z problemami skórnymi. Preparat jest szczególnie zalecany do pielęgnacji skóry niemowląt jako krem chroniący przed pieluszkowym zapaleniem skóry. Wskazany jest również w profilaktyce i łagodzeniu skutków zapalenia skóry w przebiegu nietrzymania moczu oraz odleżyn. Sudocrem jest kremem hipoalergicznym, nie wywołuje podrażnień, dlatego może być stosowany u niemowląt oraz przez osoby dorosłe posiadające delikatną, skłonną do podrażnień skórę.
MOJA OPINIA: Krem ten ma kolor biały, ma bardzo gęstą konsystencję i ma przyjemny, delikatny, kremowy  zapach. Niestety, mimo bardzo dobrych opinii innych matek i tego, że krem się nie wchłania tylko zostaje na skórze, nie uchronił on pupci mojej córki przed odparzeniami.

2. Babydream - krem przeciwko odparzeniom. Cena ok. 8zł, dostępny w Rossmannie:
Krem Babydream
PRODUCENT: Babydream - krem do pielęgnacji skóry wrażliwej i podatnej na uczulenia. Krem działa przeciwzapalnie i przeciwalergicznie. Duża zawartość pantenolu (4%) oraz tlenku cynku chronią skórę przed utratą wilgoci i podrażnieniami. Krem zapewnia skórze właściwe "oddychanie" i pozwala na zachowanie właściwej równowagi. Olejek migdałowy działa na skórę łagodząco i przeciwalergicznie. 
MOJA OPINIA: Krem jest koloru białego, konsystencja jest bardzo gęsta i jest on bezzapachowy. Mimo, że krem ten ma również wiele pozytywnych opinii w internecie i krem zostaje na pupie przez dłuższy czas, to i tak on także nie uchronił pupy Leny przed odparzeniami.  

3. Sudomax - krem antybakteryjny, hipoalergiczny. Cena od ok. 10zł, dostępny w aptekach:
Krem Sudomax
PRODUCENT: Sudomax - to niezwykle delikatny, hipoalergiczny i antybakteryjny krem ochronny stworzony z myślą o wyjątkowo delikatnej i "bezbronnej" skórze małego dziecka. Krem przeznaczony jest przede wszystkim do codziennej pielęgnacji i ochrony skóry w miejscach podrażnionych oraz w tzw. "strefie około-pieluszkowej". Krem Sudomax może być stosowany również przez dorosłych.
MOJA OPINIA: Krem jest białej barwy i ma przyjemny pudrowy zapach. Konsystencja tego kremu, w porównaniu z poprzednimi jest bardziej wodnista. Krem jest bardzo "lekki" przez co po posmarowaniu nim pupy, po pewnym czasie całkowicie się wchłania. Na pupie zostaje jedynie bardzo delikatna warstwa ochronna, która nie chroni delikatnej skóry dziecka przed kontaktem z moczem i kałem. Krem ten również nie uchronił pupy Lenki przed odparzeniami.

4. Hascosan krem - przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry niemowląt i dorosłych. Cena od ok. 10zł, dostępny w aptekach:
Hascosan krem
PRODUCENT: Hascosan krem - przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry niemowląt, dzieci i dorosłych. Wykazuje działanie ochronne, kojące i antyseptyczne oraz wspomagające proces gojenia. Działa bezpośrednio na główne przyczyny pieluszkowego zapalenia skóry, chroni skórę dziecka w okolicy pośladków przed odparzeniami i otarciami. Zawarty w kremie tlenek cynku działa osłaniająco i łagodnie ściągająco zapewniając dobrą barierę ochronną przed drażniącym działaniem moczu i kału.
MOJA OPINIA: Krem ten dostałam w jednym z BabyBox. Krem jest biały, ładnie pachnie a jego konsystencja jest dość wodnista. Po posmarowaniu nim pupy, krem szybko się wchłania i nie pozostaje na skórze żadna warstwa ochronna. Niestety, on również nie podołał odparzeniom.

Mimo, że odparzenia pupy Lenki nie były mocne, ja byłam załamana tym że żaden z tych kremów nie poradził sobie i nie zapobiegał ponownym odparzeniom. 
Przy którejś wizycie patronażowej, położna poradziła mi dwie maści na odparzenia - Alantan z wit f i Tormentiol:
Maść Alantan i Tormentiol
Ta pierwsza okazała się działać jak zwykły krem i nie poradziła sobie z odparzeniami.  
Za to maść Tormentiol okazała się istnym wybawieniem dla pośladków Lenci!!!

PRODUCENT: Maść Tormentiol (cena ok. 10zł, dostępna w aptekach) stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran, zmian ropnych na skórze, owrzodzeń żylakowatych podudzi, zmian zapalnych skóry. Preparat o skojarzonym działaniu: ściągającym, bakteriostatycznym i przeciwzapalnym. Działa wysuszająco na skórę, przyspiesza ziarninowanie i gojenie się ran.
MOJA OPINIA: Maść ma kolor kawy z mlekiem, jest bardzo tłusta i ma dość specyficzny zapach, który nie przypadł mi do gustu. Po posmarowaniu nią pupy, na skórze zostaje tłusta warstwa, która utrzymuje się na niej nawet parę godzin - to daje mi gwarancję, że delikatna skóra Lenki nie ma bezpośredniego kontaktu z moczem i kałem. Już po paru zastosowaniach tej maści, krostki i zaczerwienienie całkowicie zniknęło z pośladków córki.

Maść Tormentiol

Zużyłam niejedno opakowanie Tormentiolu. Pewnego dnia znowu poszłam do apteki po jej zapas, niestety nie była ona dostępna. Farmaceutka zaproponowała mi w zamian maść Tormentile Forte (cena ok. 3zł, dostępna w aptekach):
Maść Tormantile Forte
PRODUCENT: Tormentile Forte stosowany jest w stanach zapalnych skóry, wypryskach, odleżynach, oparzeniach, trądziku oraz trudno gojących się drobnych skaleczeniach. Składniki maści wywierają synergiczne działanie przeciwzapalne, ściągające i wysuszające. Hamują rozwój bakterii, unieczynniają produkty rozpadu tkanek, zmniejszają świąd oraz wysięk, a także wzmagają ziarninowanie i przyspieszają gojenie się ran.
MOJA OPINIA:  Maść ta ma ten sam kolor i zapach co maść Tormentiol, jednak jej konsystencja jest bardzo wodnista i z jej działania nie byłam zadowolona - na skórze Leny zaczęły znowu pojawiać się małe, czerwone krostki.

Gdy zużyłam Tormantile Forte, znowu poszłam do apteki po Tormentiol, którego jednak ponownie nie było. Kolejny raz kupiłam zamiennik, mając nadzieję że chociaż ta maść będzie choć trochę tak dobra jak Tormentiol. Kupiłam maść pięciornikową złożoną z Ziaji (cena ok. 3zł, dostępna w aptekach):
Ziaja maść pięciornikowa złożona

PRODUCENT: Maść pięciornikowa złożona to preparat o skojarzonym działaniu: ściągającym, bakteriostatycznym i przeciwzapalnym. Zawiera wyciąg płynny z kłącza pięciornika. Działa wysuszająco na skórę, przyspiesza ziarninowanie i gojenie się ran.
Maść stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran, zmian ropnych na skórze, owrzodzeń żylakowatych podudzi, zmian zapalnych skóry.
MOJA OPINIA:  Ten sam kolor, zapach i konsystencja co maść Tormentiol. Ona również poradziła sobie z odparzeniami pupy Lenki. Maść ta jest po prostu świetna, a na dodatek o wiele tańsza. Używam jej do tej pory i będę używać jej tak długo jak tylko będzie to potrzebne.

Teraz na pupci Lenki nie ma ani śladu krostek i zaczerwienień. Lenka jest szczęśliwa a mi spadł kamień z serca, że nic ją już nie piecze i nie boli.

30 komentarzy:

  1. Znam i lubię maść Tormentiol, fajnie radzi sobie z krostami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na własne krostki nigdy go nie stosowałam, ale na pewno jak coś mi wyskoczy to go przetestuję.

      Usuń
  2. Tormentiol i tylko on świetnie sobie radzi już z odparzoną pupą, ale nie stosowałam go nigdy jako środek zapobiegawczy. Za to lubię bardzo Sudomax (teraz zmienili nazwę na Flodomax) i Babydream oraz alantan plus - na nich zawsze mogłam polegać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę zapobiegać niż leczyć. U mnie żaden z tych kremów nie dał rady lekkim odparzeniom pupy Lenki, więc wolę stosować Tormentiol i maść z Ziaji, gdyż mam pewność że one nie dopuszczą by jej pupa znowu się odparzała.

      Usuń
  3. Tormientol się nie poleca ze względu na kwas borowy, który odkłada się w organizmie małego dziecka i jest szkodliwy dla nich, natomiast u moich dziewczynek sprawdzał się zwykły linomag oraz alantandermoline z wit. F i sudocrem, najlepiej jak dojdzie do odparzenia pupci przemywać ją wodą z mydełkiem i pozwolić maluszkowi pofikać tak, pod pupcie podłożyć np. podkład by nie zmoczyło pościeli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W różnych aptekach pytałam się farmaceutów o to czy można przez dłuższy czas stosować Tormentiol i za każdym razem mówili że bez problemów można. Nigdy nikt mi nic nie wspomniał o kwasie borowym i o tym, że jest on szkodliwy.
      Linomagu nie stosowałam jeszcze nigdy, ale wypróbuję.

      Usuń
    2. A co mają mówić handlowcy bo nimi są teraz aptekarze ? Kwas borowy to trucizna która bardzo dobrze wchłania się przez błone śluzową i skóre, zabroniono go stosować u niemowląt w latach 60 gdy spowodował pare zgonów, zreszta na ultoce jest jak byk napisane stosowac powyzej 3 roku życia. Dobrym zamiennikiem bez kwasu jest Tormentalum. A na odparzenia najlepsze jest wietrzenie pupy, aczkolwiek to najmniej wygodna dla rodzica metoda :)

      Usuń
  4. Kwas borowy w Tormentiolu (GlaxoSmithKline) jest toksyczny dla dzieci poniżej 3 roku życia! Były wypadki śmierci niemowląt, po użyciu tego kwasu! Dobry zamiennik to maść pięciornikowa Ziaji, tam go nie ma, ale producent także nie zaleca stosowania go poniżej 3 r ż.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, czytałam że brak boru jest przyczyną reumatyzm u i chorób stawów. Czy twoja Lenka miała jakiekolwiek objawy zatrucia, czy problemy żołądkowe jak piszą farmaceuci? Przyjmuje bor 3mg x2 dz i nie odczuwam żadnych objawów, stawy przestaly mi puchnac pomimo upałów.

    OdpowiedzUsuń
  6. maść z pięciornika z ziaji- jest napisane że nie stosować poniżej 12 r. ż. Kwas borowy jest niebezpieczny dla niemowląt, a taki zawiera maść Tormentiol

    OdpowiedzUsuń
  7. Maść z ziaji nie stosować poniżej 12 r.ż., nie dlatego że jest szkodliwa, ale dlatego że nie przeprowadzali badań na dzieciach poniżej tego wieku. U mojego synka mam zamiar zastosować tę maść, ze względu na to że nic jak do tej pory nie pomagało na odparzenia (a próbowałam sudocrem, clotrimazol, maść cynkową, maśc na sutki maltan bo rzekomo niektórym dzieciom pomagał, a nawet tak wychwalany pod niebiosa bepanthen, który notabene spowodował, że z krostek na pupie zrobiły się ranki).

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaz 4 mies synkiem wyladawalam w szpitalu biegunka i gorączka. I miał odparzona pupke i tez kazabo mismarowac maścią z ziaji a na ulotce pisze ze od 12. Roku życia stosuje ja jaj synek ma jakieś odparzenia polecam ta masc albo tez dobra jest masc Alantan.. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Maści Tormentiol nie można stosować u dzieci do 12 roku życia. Zawiera związek kwasu borowego, który przez WHO zakazany jest u małych dzieci. Alantandermoline maść pielęgnacyjna z witaminą F nie jest przeznaczona do leczenia odparzeń, więc nic dziwnego,że sobie z nimi nie poradził. Jest to wspaniały dermolkosmetyk do stosowania pod każdą zmianę pieluchy, ma za zadanie zapobieganie odparzeniom

    OdpowiedzUsuń
  10. Zamiast maści Tormentiol mozna stosować z tak samo dobrym skutkiem maść Tormentalum, która nie zawiera kw. borowego i mozna ją stosować u małych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  11. a bebble nie daliście? Kurcze u mnie wypada najlepiej pod względem składu a kupiłam u siebie w aptece

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz i za poświęcony czas.
Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny, zarówno ten pozytywny jak i ten negatywny. Pamiętaj jednak, jeżeli chcesz napisać coś negatywnego, zastanów się najpierw czy poprzez ten komentarz nie obrazisz osób trzecich. Bardzo proszę o nie ubliżanie, nie wyzywanie i nie wyśmiewanie się z nikogo.
Na każdy komentarz-pytanie staram się odpowiedzieć.
Zawsze wchodzę na blogi osób, które komentują moje posty.

Pozdrawiam
Arkana Urody i Wdzięku