Nie jestem w stanie zliczyć ile wypróbowałam już kosmetyków na objętość włosów. I niestety, żaden jak do tej pory mi się nie sprawdził. Nawet profesjonalna, unosząca włosy pianka firmy Montibello :( :( :(
Parę dni temu będąc w Rossmanie przeglądałam kosmetyki do włosów i do mojego koszyka wylądował puder dodający objętości włosom od firmy Schwarzkopf (18,99 za 10g):
"Taft Instant Volume Powder w jednej chwili
wyczaruje niezwykła fryzurę – niezależnie od pory dnia, a nawet roku –
włosy zawsze będą idealnie ułożone. Specjalnie stworzona bardzo
efektywna formuła sprawia, że dzięki Taft Instant Volume Powder każdy
kosmyk włosów będzie pod skuteczną kontrolą. Aplikacja produktu jest
arcyprosta - wystarczy nasypać nieco pudru na dłoń, rozetrzeć i
delikatnie wmasować we włosy. Dla zwiększenia efektu objętości można
nałożyć odrobinę pudru bezpośrednio na włosy i wmasować je w nie, jak
każdy inny kosmetyk."
Skład: Aqua, Silica Silylate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Octylacrylamide/Acrylates/Butylaminoethyl Methacrylate Copolymer
Skład: Aqua, Silica Silylate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Octylacrylamide/Acrylates/Butylaminoethyl Methacrylate Copolymer
Kiedyś dużo czytałam w necie na jego temat a także na temat jego braciszka - got2be, że dają efekty i że fryzura rzeczywiście zyskuje na objętości. Ja jednak podeszłam do tego produktu sceptycznie, nie liczyłam na żaden cud, tym bardziej że wcześniej zraziłam się do marki Taft :(
Jak widać na zdjęciu, puder zapakowany jest w plastikowe pudełeczko. Pod zakrętką są malutkie dziurki, przez które wylatuje puder, który troszkę dziwnie pachnie, jest miałko zmielony i gdy się go dotyka to robi się jakby mokry:
Według producenta mamy nanieść niewielką ilość pudru na dłoń, rozetrzeć i wetrzeć we włosy. Tak też uczyniłam.
Tak moje włosy prezentują się przed aplikacja pudru (włosy są oklapnięte, bez objętości):
A tak wyglądają po aplikacji tego pudru:
Jak widać na zdjęciu, puder zapakowany jest w plastikowe pudełeczko. Pod zakrętką są malutkie dziurki, przez które wylatuje puder, który troszkę dziwnie pachnie, jest miałko zmielony i gdy się go dotyka to robi się jakby mokry:
Według producenta mamy nanieść niewielką ilość pudru na dłoń, rozetrzeć i wetrzeć we włosy. Tak też uczyniłam.
Tak moje włosy prezentują się przed aplikacja pudru (włosy są oklapnięte, bez objętości):
A tak wyglądają po aplikacji tego pudru:
Jak widać, włosy są wyraźnie uniesione u nasady, jednak po naniesieniu pudru na włosy, te są matowe i szorstkie, trudno je rozdzielić palcami czy grzebieniem, za to łatwo wymyć puder szamponem.
Taki efekt mamy na głowie ładnych parę godzin, a kiedy nawet włosy nam oklapną to wystarczy potargać je palcami by efekt był jak na początku.
Ogólnie z produktu jestem zadowolona, tylko trochę wkurza mnie to, że mam tak strasznie szorstkie włosy, ale z drugiej strony muszę przyznać, że jest to jak dotąd jedyny produkt, który rzeczywiście unosi włosy i właśnie dlatego jest to produkt godny polecenia.
PS. Kochani już jutro szykuje się kolejne ROZDANIE na blogu. Wyczekujcie posta na ten temat!!!
Również bardzo długo szukałam dobrego produktu, aby zwiększyć objętość włosów. Więc mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi! :) // k.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://tamizaa.blogspot.com/2014/09/lirene-balsam-samoopalajacy-dla-jasnej.html
No u mnie sie sprawdził, jako jedyny. Oby u Ciebie się sprawdził również.
UsuńSłyszałam o zwiększaniu objętości pudrem, ale nie próbowałam - mam włosy, które i tak robią "szopę" i moim problemem jest raczej "okiełznanie puchu" ;-)
OdpowiedzUsuńTo w takim wypadku ten pudeł raczej nie jest Ci potrzebny. Bo on też robi szopę na głowie.
Usuńale fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńja mam właśnie taki problem że ogólnie moje włosy mają objętość, ale są bardzo oklapnięte u nasady (dziwnie to wygląda) może skusze się na ten produkt ;)
Bez obrazy,ale robiąc zdj powinnaś zwrócić uwagę czy dalej w tle nie będzie widać np : bałaganu? nie nie chcę się czepiać ale ten nocnik w tle postawiony na łóżku nie wygląda dobrze,a kolor włosów mi się twój bardzo podoba jak go osiągnęłaś? ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń