Jak widać na zdjęciach, paletka zawiera 4 róże z drobinami, 2 matowe i 2 rozświetlacze:
Jak możecie zauważyć, również w przypadku tej paletki kolory są mocne i nasycone. I muszę przyznać, że ta paletka bardziej mi się podoba niż poprzednia. Są to i brązy i korale no i rozświetlacze! Z tych dwóch paletek zdecydowanie ta bardziej przypadła mi do gustu :)
A Wam która paletka bardziej się podoba?
Wcześniej miałam większą ochotę na Sugar&Spice, a teraz to już sama nie wiem, mam mętlik w głowie, ale jedna z nich prędzej czy później będzie moja :)
OdpowiedzUsuńTo zależy co lubisz bardziej i na czym bardziej Ci zależy? Czy rozmach czy brązach. Mi osobiście Hot Spice bardziej się podoba i częściej jej używam
UsuńPodobają mi się te kolory i niezła pigmentacja!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej przekonuję się do "Makeup Revolution".
Ja już po pierwszej paletce przekonanłam się do tej firmy. Teraz czuje się na wyświetlacze i pomadki.
UsuńPodoba mi się zdecydowanie bardziej paletka brązów. Są przyjemnie ciepłe, karmelowo-brzoskwiniowe, takie jak lubię. Póki co testuję W7 The Honey Queen i jestem zadowolona. ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy Honey Queen ale mam pojedyncze róże i bronzer (africa, hanolulu i double act) i też z nich jestem zadowolona. Równie tanie i dobre.
UsuńTen trzeci róż w górnym rzędzie wygląda ekstra, czadowy kolor :D
OdpowiedzUsuń