"Pudrowe perełki brązujące w ciepłych
kolorach zapewnią cerze złocisty blask. Dzięki pigmentom odbijającym
światło perełki gwarantują efekt skóry muśniętej słońcem. Kosmetyk można
nakładać zarówno na twarz, jak i na dekolt oraz ramiona."
Jest to moje pierwsze opakowanie tych perełek, wcześniej przez wiele lat używałam kuleczek od firmy Oriflame >> skocz do posta << i byłam bardzo ciekawa tych od firmy Avon. Dość długo czekałam na promocję, aż w końcu się doczekałam i kupiłam je za 24,99.
Kuleczki znajdują się w dość solidnym, odkręcanym opakowaniu i chronione są gąbeczką, która niemiłosiernie śmierdzi :/ W środku znajdziemy 3 kolory perełek: złoty, jasny brązowy i ciemny brązowy:
Kuleczek używam już od długiego czasu i muszę przyznać, że ich wydajność jest bardzo duża, zużycie jest minimalne!
Perełki bardzo łatwo aplikuje się na policzki (pędzel EcoTools do bronzera), nie można przesadzić z ilością produktu, bez problemu możemy sobie "dawkować" ilość produktu i budować kolor, który jest delikatny, naturalny, nie pomarańczowy. Kolor na policzkach trzyma się przez cały dzień, nie ściera się z policzków.
Jedynym minusem tego produktu jest to, że podczas nabierania koloru na pędzel perełki wchodzą między włosie pędzla i możemy je łatwo pogubić, ale ogólnie z produktu jestem bardzo zadowolona i używam go codziennie od wielu, wielu m-cy.
Tak kolor prezentuje się na policzkach:
Są świetne , ale naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńTak trzeba przyznać że efekt jaki dają jest bardzo naturalny
UsuńJa nie używam :P
OdpowiedzUsuńTo serdecznie polecam zacząć używam tego typu kosmetyki
Usuń