PHILIPS Dynamic Volumebrush - obrotowa suszarko-lokówka |
DOSKONALE WYSTYLIZOWANE WŁOSY:
- Moc 1000 W pozwala uzyskać efekty jak z salonu;- Szczotka z naturalnym włosiem ułatwiającym nawijanie loków: 2 główki (30 mm i 50 mm).
MNIEJSZA SZKODLIWOŚĆ DLA WŁOSÓW:
- Naturalne włosie zapewnia gładszą fryzurę i mniejsze tarcie;
- Najlepsza temperatura do suszenia włosów dzięki ustawieniu „Care” (55 stopni Celsiusza);
- Lepsza pielęgnacja jonowa zapewnia proste i lśniące włosy;
- Lepsza pielęgnacja dzięki elementom ceramicznym emitującym ciepło podczerwone.
ŁATWA OBSŁUGA:
- Szczotka może obracać się w dwóch kierunkach;
- 2 różne ustawienia szybkości obrotów;
- Nakładki na szczotki chronią włosie przed uszkodzeniami."
Taka obrotowa szczotka już od dawna była moim marzeniem. Więc kiedy mąż powiedział, że sprawi mi taką pod choinkę, byłam chyba w tamtym momencie najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Do wyboru miałam 3 różne suszarki obrotowe - firmy Remington, Rowenty i Philipsa. Po przeczytaniu opinii na ich temat w internecie zdecydowałam się na tą od Philips'a.
Gdy tylko do drzwi zadzwonił kurier i mąż przyniósł paczkę z suszarką do domu (a że właśnie umyłam włosy i miałam je suszyć) rzuciłam się na paczkę, rozdarłam ją, wyciągnęłam swoje cudo i pognałam czym prędzej do łazienki.
PHILIPS Dynamic Volumebrush |
Szczotka posiada 2 nakładki ceramiczne, które mają naturalne, bardzo miękkie włosie, które nie wyrywa nam włosów podczas suszenia.
Jeżeli chodzi o "panel sterujący" suszarki to są to 4 przyciski - temperatura suszenia wraz z funkcją "Care" która jest najbardziej optymalna do stylizacji naszych włosów, obroty głowic w lewo i w prawo, prędkość obrotu głowic i przycisk wysuwający nakładki.
Wyjęłam suszarkę z opakowania, nałożyłam mniejszą nasadkę, podłączyłam do prądu i zaczęłam suszenie włosów...
Oczywiście na starcie wkręciłam sobie pukiel włosów, ale na szczęście bez problemów uwolniłam je. Potem miałam problem z ogarnięciem który z przycisków obrotowych kręci suszarką w górę a który w dół. Szczerze, to na początku byłam tą suszarką mocno rozczarowana. Parę razy musiałam wysuszyć nią włosy by ją jakoś ogarnąć i się z nią oswoić.
A więc tak... ja modeluję tą suszarko-lokówką już prawie wyschnięte włosy. Używam do tego większej nasadki, która wydawać by się mogła olbrzymia ale dla mnie ona jest idealna. Mała nasadka bardziej podkręca nam włosy.
Gdy suszymy włosy partiami to rzeczywiście uzyskamy efekt "volume", jednak by go uzyskać trzeba się nieźle tą suszarką namachać, jednak w efekcie końcowym mamy ładnie wygładzone, miękkie i lśniące włosy.
Powłoka nasadek jest ceramiczna co pozwala tej suszarce ładnie wyprostować nasze włosy i sprawić by były one mega lśniące.
Suszarka ta dodatkowo ma funkcję jonizacji, co ma zapobiegać elektryzowaniu się włosów, jednak parę razy zdarzyło mi się, że włosy po wysuszeniu elektryzowały się.
Modelowanie tą obrotową suszarką w przypadku moich cienkich i za ramiona włosów trwa ok. 10 min, co w obecnej sytuacji, przy 8 miesięcznej córce, która zazwyczaj jest bardzo znudzona patrzeniem na matkę, która gmera przy włosach jest dość długie więc na razie używam tej suszarki co jakiś czas. Na co dzień nadal używam zwykłej suszarki, która w chwilę suszy włosy.
A oto efekty jak wyglądają moje włosy po wysuszeniu ich zwykłą suszarką, gdzie końcówki są mocno splątane i napuszone oraz efekt po wystylizowaniu włosów suszarko-lokówką od firmy Philips:
Włosy po wysuszeniu zwykłą suszarką |
Włosy po wymodelowaniu suszarko-lokówką Philips Dynamic Volumebrush |
Właściwie mogę użyć stwierdzenia, że gdy modeluję swoje włosy tą suszarką to wyglądam tak jakbym wyszła od fryzjera. Czego chcieć więcej...?
Mam podobną z BabyBliss, coś takiego. Absolutnie nie mój typ, nie radzi sobie z moją szopą :D
OdpowiedzUsuń_______________________________________________
Zapraszam na moje pierwsze rozdanie: http://borsuk-testuje.blogspot.com/
Z moimi cienkimi i niedlugimi włosami ta szczotka daje radę bez problemów ale nie wiem jak spisała by się przy długich i gestych włosach.
UsuńEfekt jest genialny!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tym postem mi przypomniałaś, że też mam pobodną suszarko-lokówkę i leży sobie gdzieś w szafie ;) Tyle, że moja to już nieco starszy model :) Mnie się teraz marzy klasyczna lokówka do włosów.
OdpowiedzUsuńTeraz dużo lepiej to wygląda. Wiadomo kwestia wprawy.
OdpowiedzUsuńNo muszę przyznać że początki z tą suszarką były trudne. Kompletnie się nie rozumiałyśmy :-) ale teraz jest o niebo lepiej jeżeli chodzi o obsługę tego sprzętu. Teraz potrafię się nią obsługiwać.
UsuńŚwietny sprzęt. mam z firmy babyliss i jestem zadowolona :) z funkcji podkręcania :)
OdpowiedzUsuńCudownyyy efekt
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć cię w pokręconych włosach przez tę suszarkę Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMam włosy za ramiona i u mnie krecenie włosów tą suszarką nie zdało egzaminu. Przy długich pokrecenie by było widoczne jak u Pani na opakowaniu ale nie przy mojej długości. Ja mam jedynie podkrecone końcówki.
Usuńa to dlaczego? u ciebie byłoby nie widoczne?
UsuńEfekt jest świetny ;) kiedyś chciałam taką kupić ale nie byłam przekonana a jak widać całkiem fajna chociaż brak nawiewu to duży minus.
OdpowiedzUsuń