dzisiaj przychodzę do Was z dość długim postem, który będzie
poświęcony pędzlom do makijażu.
Otóż bardzo dawno temu na allegro.pl, kupiłam sobie zestaw
pędzli (21 szt. za 100zł). Nie były to pędzle profesjonalne, ot takie zwykłe,
nie firmowe, bez nazwy, aczkolwiek dobrej jakości, gdyż nigdy ani jeden włosek
z nich nie wypadł a trzonki trzymają się w skuwkach do dziś. Jak do tej pory
myślałam, że wybór pędzli do makijażu może być obojętny dla końcowego efektu.
Otóż bardzo się myliłam.
Swój pierwszy profesjonalny pędzel kupiłam przypadkowo i był to języczkowy pędzel do płynnego podkładu francuskiej firmy Paggy Sage (ok. 25 zł)
Gdy nakładałam nim podkład, nie tworzyły się smugi oraz
podkład równomiernie nakładany był na twarz.
Używałam go namiętnie, do czasu aż
zaczęłam czytać i oglądać różne recenzje profesjonalnych pędzli do makijażu.
Długo zastanawiałam się jaką firmę wybrać, w końcu wybór padł na polską firmę Hakuro. Postanowiłam kupić dwa
pędzle z tej firmy: Pędzel do podkładu (H51, 32,99 zł) i pędzel do różu i
bronzera (H24, 25,99 zł). Pędzle mają gęsto osadzone włosie i są mega miękkie!
Pędzel Hakuro 51 okazał się pędzlem fenomenalnym.
Nałożony nim podkład (Revlon ColorStay) na twarzy wygląda jak druga skóra, która
jest idealnie wygładzona. Podkład nałożony tym pędzlem idealnie kryje i pokrywa
wszelkie niedoskonałości, czego nie mogłam powiedzieć kiedy nakładałam podkład
palcami. Niestety pędzel przez to, że ma tak gęste włosie, ciężko jest wymyć,
mimo, że przed użyciem spryskuję go wodą. Mimo tego i tak jestem zachwycona tym
pędzlem. Niestety pędzel Paggy Sage odszedł w odstawkę ale ostatnio
znalazłam dla niego inne zastosowanie – do korektora pod oczy - świetnie go
rozprowadza pod oczami i nie tworzy smug.
Pędzel Hakuro H24 czyli pędzel do różu i bronzera, ma
również włosie gęsto osadzone dzięki czemu róż, bronzer czy rozświetlasz
genialnie się nakłada na policzki, kolor kosmetyku jest o wiele bardziej
intensywniejszy niż nakładany zwykłym pędzlem. Dodatkowo pędzel jest bardzo,
bardzo miękki. Ich używanie to czysta przyjemność! Teraz nie wyobrażam sobie
codziennego makijażu bez tych dwóch pędzli.
Po pędzlach do twarzy przyszedł czas na pędzle do makijażu oczu.
Pierwszymi pędzelkami do cienie, które kupiłam były fioletowe pędzelki firmy Essence (6,99 zł każdy).
Bardzo fajnie nakłada się nimi cienie, jednak włosie jest dość sztywne i kuło mnie przy każdej aplikacji cieni w powieki.
Potem przyszedł czas na duży pędzel na całą powiekę firmy EcoTools (nr 1203, 17,99 zł).
Pędzel jest bardzo miękki, stożkowy i teraz z perspektywy
czasu zastanawiam się jak ja mogłam malować się bez niego? Idealnie nadaje się
zarówno do malowania nieruchomej jak i ruchomej powieki. Pędzelek jest bardzo
lekki dzięki trzonkowi wykonanemu z bambusa. Ideał!
Ostatnimi moimi nabytkami są pędzelki firm e.l.f. (8,99 zł), W7 (9,90 zł), four your beauty (ok. 15,00 zł) i Pierre Rene (12,50 zł).
Pędzelek firmy e.l.f. używam do rozcierania kredki lub do nakładania cieni na dolna powiekę.
Pędzelek Pierre Rene jest teoretycznie do
korektora antybakteryjnego, ale ja go używam do cieni w załamanie powieki oraz
do rozświetlacza w wewnętrzny kącik oka.
Pędzelek firmy W7 (większa kulka, 9,90 zł)) okazał się moim
ulubieńcem gdyż nadaje się do wszystkiego, ale najczęściej używam go do
rozcierania cieni.
Muszę stwierdzić, że wszystkie te pędzle zmieniły moje
nastawienie do makijażu oraz sam ich wygląd i trwałość. Teraz uważam, że
profesjonalne akcesoria do makijażu są niezbędne!
W czym ja przechowuje moje pędzle? W zwykłym metalowym pojemniczku na długopisy - rewelacyjnie się do tego nadaje!
Dziękuję, że wytrwaliście ze mną do końca, buziaki :*
miło się czyta te wpisy!
OdpowiedzUsuńmiło się czyta te wpisy!
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wpis.
OdpowiedzUsuńSuper wpis, ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, człowiek uczy się całe życie trzeba tylko później umieć wykorzystać tą wiedze.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie jest tu wszystko opisane, będę często tu zaglądać i korzystać z porad i poleceń.
OdpowiedzUsuńJa zawsze wracam do tego bloga, ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńPełno tu fajnych inspiracji na pochmurny wieczór na pewno coś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDobra porcja wiedzy, bardzo interesujący blog
OdpowiedzUsuńten blog to super sprawa!
OdpowiedzUsuń