piątek, 10 stycznia 2014

ASTOR Perfect Lip Tint, nr. 302 - pomadka do ust w pisaku

Dzisiaj będzie post o produkcie, na którym się bardzo zawiodłam i który po prostu mnie wkurzył - pomadka do ust w pisaku od ASTORa (cena ok. 35zł):

ASTOR Perfect Lip Tint, nr. 302
"Perfect Stay Lip Tint to nowa szminka w formie flamastra do ust. Składa się z dwóch części - koloryzującego flamastra i nawilżającego balsamu do ust.
Flamaster pozwoli Ci nie tylko pokryć usta kolorem, ale również w łatwy i wygodny sposób uzyskać idealną linię warg. Balsam natomiast nawilży Twoje usta i zapewni długotrwałe uczucie komfortu.
Lip Tint nie zostawia śladów, gdy pijesz, ale długo pozostawia kolor na ustach."

Nigdy nie miałam pomadki w pisaku więc stwierdziłam, że w końcu muszę się w taką zaopatrzyć. Skusiłam się na kolor 302 Noisette. Jest to rudo-brązowy kolorek, który w sklepie wydawał mi się bardzo ładny. Kupiłam go bez namysłu, bo zawsze gdy kupowałam kosmetyki firmy Astor to nigdy się na nich nie przejechałam, aż do kupna tego pisaka!!! I dlatego strasznie mnie to wkurza bo jak można wypuścić taki bubel i wołać za niego ponad 30zł???

ASTOR Perfect Lip Tint, nr. 302

Gdy otworzyłam zakrętkę pisaka, uderzył mnie mocny zapach alkoholu... nie było to przyjemne ani podczas otwierania pisaka a tym bardziej podczas aplikacji go na usta.
Gdy przyłożyłam pisak do ust, przez chwilę ładnie pokrywał on moje wargi, lecz dosłownie po chwili jakby farbki w pisaku brakowało bo pisak momentalnie wysychał i musiałam "trzepać" pisakiem na wszystkie strony by farbka spłynęła do części malującej usta. Okazało się, że malowanie tym pisakiem zajmowało mi ok. 15 min!!!

Do tego farbka ta niemiłosiernie wysuszała usta i bardzo podkreślała suche skórki. Na dodatek po ok. 15 minutach od pomalowania się, farbka pod wpływem picia i zlizywania jej z ust, prawie zniknęła. Pozostał jedynie obrys ust. A po ok. 30 minutach farbka z ust zniknęła całkowicie! A balsam z 2giej strony pisaka? Po prostu zwykła wazelina do ust.

Podkreślenie suchych skórek
 
ASTOR Perfect Lip Tint, nr. 302

Użyłam go jedynie 2 razy i potem powędrował do kosza na śmieci, bo ten pisak nawet nie nadawał się by komuś go oddać albo by dać mu 2gą szansę.
Jestem tak zła na niego i na firmę Astor, że w ogóle wypuściła takie badziewie na rynek i to za takie pieniądze! Ten pisak nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego!!!
 

12 komentarzy:

  1. Wow ale bubel a jak szybko schodzi z ust- szok!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem przekonana co do kosmetyków w formie pisaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już teraz też NIE! Nigdy więcej tego typu kosmetyku nie kupię.

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam pomadki do ust w pisaku, kiedyś właśnie zastanawialam się nad tymi z firmy Astor, ale po Twojej recenzji już raczej nie kupię :) Spodziewałam się lepszej jakości tego produktu. Zaobserwowałam i będę chętnie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też spodziewałam się, że to będzie dobry kosmetyk, jednak strasznie się zawiodłam. Odradzam jego kupno.

      Usuń
  4. dobrze wiedzieć, że to taki bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się nad zakupem, jednak powstrzymałam się i dobrze, bo kiepściuchny ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że taka firma jak Astor może wypuścić coś tak beznadziejnego :9

      Usuń
  6. UUu ... rzeczywiście kiepski ten pisak. Ja mam pomadkę w pisku z NYC i jest rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do firmy NYC za bardzo przekonana nie jestem gdyz posiadam 3 lakiery z tej firmy, które są bardzo ale to bardzo kiepskiej jakości.

      Usuń
  7. Żenujący produkt ;/ ja póki co boję się używać podkreślaczy ust i też nie za bardzo umiem ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja jestem całkowicie zadowolona z pisaka do tego stopnia że posiadam już 5 kolorków.Nakładam kolor parę sekund a nie jak Ty 15 minut,więc może kupiłaś stary produkt albo ktoś przed tobą go nie domknął i pisak podsychał.Ja kolor który używam najczęściej mam już ponad pół roku.Kolor też utrzymuje się dużo dużo dłużej niż innych szminek.Ja bardzo dbam o usta i ich nawilżenie dlatego może pigment ma mniej roboty aby wsiąknąć w usta i się na nich utrzymać.A skoro Tobie widać jakieś skórki to możesz mieć je przesuszone i dlatego pigment źle się wchłania.Ja daję 10 punktów na 10.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz i za poświęcony czas.
Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny, zarówno ten pozytywny jak i ten negatywny. Pamiętaj jednak, jeżeli chcesz napisać coś negatywnego, zastanów się najpierw czy poprzez ten komentarz nie obrazisz osób trzecich. Bardzo proszę o nie ubliżanie, nie wyzywanie i nie wyśmiewanie się z nikogo.
Na każdy komentarz-pytanie staram się odpowiedzieć.
Zawsze wchodzę na blogi osób, które komentują moje posty.

Pozdrawiam
Arkana Urody i Wdzięku