poniedziałek, 14 stycznia 2013

Bell, Push Up Mascara - tusz pogrubiający do rzęs

Witajcie kochani w tak śnieżny i zasypany poniedziałek. Dzisiaj mam dla Was recenzję tuszu pogrubiającego od rodzimej firmy Bell:

Tusz ten kupiłam już jakiś czas temu, a dokładniej kiedy to w zeszłym roku, w Biedronce ukazała się gazetka "Moje piękno z Biedronką" i mogłyśmy obkupić się produktami firmy Bell w przystępnych cenach.

Tusz kupiłam ot tak, po prostu. W szafie Bell miałam różne rodzaje tuszy do wyboru, ale nie wiem czemu, mój wybór padł właśnie na ten. Może dlatego, że miał zwykłą, prostą sylikonową szczoteczkę. Kupiłam go za 9,99 (zresztą wszystkie tusze tyle kosztowały). Po kupieniu, na jakiś czas wpakowałam go do szuflady, by cierpliwie czekał na swoją kolej do użycia.

I właśnie od tamtego czasu jestem posiadaczką tego tuszu, czy szczęśliwą, o tym przekonacie się za chwilę...

"Maskara zawiera woski otulające rzęsy - precyzyjnie pokrywające je od nasady, aż po same końce. W efekcie rzęsy zwiększają swoją objętość na całej długości.
Lekka i elastyczna formuła tuszu unosi rzęsy, pozostawiając je naturalnie miękkimi.
Dzięki specjalnie zaprojektowanej szczoteczce tusz nie skleja rzęs i sprawia, że są jednocześnie maksymalnie pogrubione. Maskara stworzona dla Pań pragnących uzyskać oszałamiający efekt sztucznych rzęs." *



Tak jak napisałam wcześniej, tusz posiada sylikonową, prostą szczoteczkę, która dobrze rozdziela rzęsy, ale niestety cała szczoteczka, w szczególności jej czubek i koniec, oklejone są nieestetycznie grudkami tuszu, który muszę zbierać ze szczoteczki, co mnie bardzo irytuje:



Konsystencja tuszu robi się fajna dopiero po pewnym czasie od otwarcia, na początku tusz był dość wodnisty. 
Na początku tusz pachniał zwyczajnie, jak większość tuszy do rzęs, niedawno jednak zaczął po prostu śmierdzieć :( a używam go może ok. 1,5 m-ca. 
Kolor maskary to typowa czerwień, co mi bardzo odpowiada bo nie lubię grafitowych maskar. 
Po aplikacji tusz ładnie rozdziela rzęsy, dość szybko schnie a rzęsy nie są sztywne jak patyki.
Niestety tusz w ciągu dnia osypuje się i mamy pełno malusieńkich grudek pod oczami.

A teraz pokażę Wam jak tusz prezentuje się na rzęsach:

W związku, że ja codziennie podkręcam rzęsy zalotką, nie inaczej będzie tym razem:



A tak 1 warstwa tuszu prezentuje się na podkręconych rzęsach:


Ja codziennie jednak używam pod tusz bazy, a właściwie serum 3w1 od firmy Eveline, które już od dawna jest moim ulubieńcem i towarzyszy mi przy codziennym makijażu, gdyż dzięki temu produktowi, rzęsy pomalowane nawet najtańszym tuszem wyglądają rewelacyjnie - są mocniej pogrubione i wydłużone. Tak więc nakładam bazę:


A tak oto prezentują się 2 warstwy tuszu nałożone na bazę:


Jeżeli chodzi o efekt jaki daje tusz nałożony na rzęsy bez bazy, to szczerze powiem, że spodziewałam się czegoś bardziej WOW!... A okazało się, że rzęsy wyglądają po prostu na pomalowane. Mam wrażenie, że tusz ich nie pogrubia a na pewno nie daje efektu "oszałamiających sztucznych rzęs" - nawet nie wiem kto mógł wpaść na pomysł opisania tego tuszu w ten sposób :/ 
Jednak po nałożeniu tuszu na bazę/serum tusz prezentuje się o wiele lepiej - rzęsy są bardziej pogrubione a na pewno mocno wydłużone. 

Ja uważam, że jest to zwykły tusz nie robiący nic naszym rzęsom (gdy tylko nim malujemy rzęsy), ot tylko podkreśla je czarnym kolorem. Jednak za cenę 9,99 nie spodziewałam się cudów, a jednak zawiodłam się na tym produkcie. 
Moim zdaniem jest to idealny produkt dla dziewczyn, które mają nieziemsko długie rzęsy i potrzebują jedynie podkreślenia czarnym kolorem rzęs.
Na pewno nie kupię tej maskary ponownie.

MOJA OCENA: 4/10







4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No taki nawet mocny średniak :( Kompletnie bez rewelacji.

      Usuń
  2. Bardzo fajnie i przejrzyście prowadzony blog:)
    a tusz faktycznie nie powala ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę, że Ci się podoba. Pozdrawiam.

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz i za poświęcony czas.
Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny, zarówno ten pozytywny jak i ten negatywny. Pamiętaj jednak, jeżeli chcesz napisać coś negatywnego, zastanów się najpierw czy poprzez ten komentarz nie obrazisz osób trzecich. Bardzo proszę o nie ubliżanie, nie wyzywanie i nie wyśmiewanie się z nikogo.
Na każdy komentarz-pytanie staram się odpowiedzieć.
Zawsze wchodzę na blogi osób, które komentują moje posty.

Pozdrawiam
Arkana Urody i Wdzięku